Reklama

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

redakcja

Autor:redakcja

20 lutego 2017, 14:38 • 3 min czytania 26 komentarzy

Lincoln City. Tak mnie ucieszyła ta wiadomość o awansie piątoligowca (choć wcale nie wiem gdzie to jest!), bo potwierdza starą moja teorię. Wszyscy kopią mniej więcej podobnie źle, tylko za różne tygodniówki. Czy to jak z pisaniem o piłce? Może tu być jakiś związek. Cóż, tak świat jest skonstruowany. Zaś co do Pucharu Anglii – jestem i tak za Millwall (to ci od tego hymnu “nikt nas nie lubi, no i dobra”), ale z powodu innego. Otóż kiedy rozstrzygała się sprawa Bosmana, on poprosił publicznie o wsparcie finansowe. Od graczy, którzy na jego walce skorzystali. I wpłaciło ledwie pięciu, w tym czterech z Millwall. Szacuneczek.

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

***

Co u nas? Trochę mnie zdziwiło, że w C+ nie było ani Twaro, ani Smoka, ale nudy podobne, szczęście że Legia przegrała, ale co to za news? Czyżby ich ktoś też wykupił, podobnie jak wszystkich dobrych piłkarzy? Nie, pewnie na feriach z dziećmi. Kiedyś, gdy ich poznawałem, sami byli dziećmi, czas płynie. W telewizji ciekawiej w „Stanie futbolu”, bo zaczęła się rywalizacja Weszło z Eleven. W sumie nie wiem o co, na pewno nie o mnie. Ja jestem z ludzi zgody, bo całe życie widziałem kłótnie i jedyne czego potrzebuję (Duńczyk!) – w pewnym wieku rośnie zapotrzebowanie na święty spokój. Spory w Legii to tylko walka o to, kto straci więcej pieniędzy. Prezes Leśnodorski poprosił, bym nie zaczepiał Wandzla, bo dobry człowiek i trzymają sztamę. Ja nie zaczepiam, tylko martwię się o klub, który nie potrafi ograć własnych rezerw. Mój klub. I tyle. Niezgoda rujnuje. Jak Jarosław wczoraj. Że takiego gościa się odpuszcza, darmowego, a bierze Pepika, drewnianego? Pewnie dlatego, że na swoim trudniej zarobić.

Ale to i tak sztuka, że Legia potrafi tych graczy na poziomie dzieci chorych na krzywicę opychać za miliony. Tylko za doklejenie im znaczków na plecach?

zarzeczny-moj-walsny-charakter-pisma

Reklama

Współczuję każdemu, kto wierzy w jakąkolwiek jakość w piłce.

***

Słyszałem w radiu, że była próba zamachu na prezydenta Czarnogóry – bo chce do NATO. To jest łakomy kąsek, takie Monte Carlo tylko tańsze. Nasi jadą tam za miesiąc i zastanawia mnie jedno. Ile goli musi strzelić Lewandowski, żebyśmy tam nie przegrali? Niech zgadnę – ze trzy!

***

Zadzwonił młody Atlasik, Michał, że przedłużył gatunek – niebawem urodzi się mały… Janek. Cieszy mnie to, bo to z tej familii moje poczucie humoru skrzyżowane z bezczelnością, unikalne. Byliśmy kiedyś w Zakopcu na feriach i taki przykład: młody Misio koniecznie chce coś wyrwać. Bez skutku. Ale raz wraca do hotelu i chwali się: Paweł, poderwałem aż dwie. Kajakarki! Osiemnastki!

– Jakim cudem? – nie mogę się nadziwić…
– Powiedziałem, że jestem mistrzem Polski w tenisie!
– Uwierzyły?
– Powiedziałem, że w deblu!

Reklama

Niech przybywa Atlasików, bo wszędzie głównie smutasy.

***

Na ulicy trafiłem na Mietka Piotrowskiego. To pierwszy sędzia ekstraklasy, który wypowiedział wojnę mafii. Niczym Bosman poszedł z torbami, jeździł taryfą, czas uciekł. I teraz pytanie – dobrze postąpił, czy powinien płynąć z guanem głównym nurtem?

W życiu mnóstwo takich dylematów. Dlatego jest nam tak w nim trudno się odnaleźć.

***

Jedyne co pewne, to śmierć i podatki.

***

Aha, jeśli miałby wytypować kogoś, kto jest w lidze pomyłką, to Jędrzejczyk. Nie płaci się tyle za gościa, który nie wygrywa meczów.

Jest to obelga dla Lincoln City.

Najnowsze

Komentarze

26 komentarzy

Loading...