O testach w Legii słów kilka…

redakcja

Autor:redakcja

23 stycznia 2010, 20:47 • 2 min czytania

Legia zaprosiła na testy dość ciekawych zawodników, co – patrząc na to, co działo się przez lata – oznacza, że wkrótce dość ciekawych zawodników odstrzeli. Dzisiaj ZAفAMAفA nas wypowiedź Jana Urbana, trenera warszawskiej drużyny.
Za stroną legialive.pl: „I Dong, i Ghandy bardzo się starali. Jeśli chodzi o Donga, od razu rzuca się w oczy, że jest nieprzygotowany fizycznie. Dość długo nie trenował i dziś było to wyraźnie widać. Widać też było jednak, że ma chęci i się stara. Z kolei Ghandy miał bardzo dobrą wrzutkę i sytuację w pierwszej połowie, kiedy dograł do Koseckiego. Za bardzo jednak chciał prowadzić piłkę, grać kombinacyjnie. W takich warunkach, jakie były, trzeba umieć grać prosto”.

O testach w Legii słów kilka…
Reklama

Dong to ten Chińczyk, co był w Manchesterze United. A Ghandy mistrz świata do lat 20. Pierwszy zostanie odstrzelony, bo jest nieprzygotowany (chociaż w polskiej lidze wszyscy przygotowują się co trzy miesiące przez trzy miesiące i też nie są do czegokolwiek przygotowani), a drugi – bo nie pasuje do koncepcji (bo kiwa, zamiast nie kiwać – jak wiadomo „nie kiwać” to hasło przewodnie polskiego futbolu, a „grać prosto” – motto całych trenerskich pokoleń). Teraz Chińczyka i Ghanijczyka czeka jeszcze kilka rund ze sztangami, potem siatkonoga i odjazd do domu.

Niech ktoś na testy podeśle drugiego Komorowskiego – taki nada się idealnie.

PS
Dla przeciwwagi wypowiedź Jacka Bąka (za legia.com.pl): – Ja wziąłbym Kassenu od razu. Szczególnie, że gość ma tylko 20 lat. Widać, że jest wybiegany jak maratończyk. To może być wzmocnienie albo przynajmniej dobra inwestycja na przyszłość.

Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama