Jest jakaś granica między naciąganiem ludzi na kliknięcia i dobrym smakiem. Tu zdecydowanie została przekroczona. Jak się zapewne domyślacie – nie, nie chodzi o Boruca. Mimo to taki tytuł można traktować jak insynuację, że właśnie on kogoś zgwałcił. Równie dobrze portale mogą zamieszczać proponowane przez nas tytuły…
– Polski polityk podejrzany o gwałt. Bartoszewski?
– Mieszkaniec Krakowa złodziejem. Turnau?
– Polski ksiądz pedofilem. Dziwisz?
– Kobieta zarobiła 10 milionów na prostytucji. Jadwiga Staniszkis?
– Matka zabiła własne dziecko. Olejnik?