Descarga ma szczęście, że nie trafił na Fornalaka

redakcja

Autor:redakcja

12 stycznia 2010, 16:33 • 1 min czytania

Cytat z „Faktu”: „U trenera Piasta Gliwice Dariusza Fornalaka (45 l.) nie ma lekko. Jeśli masz chory ząb, to płacisz tysiąc złotych kary! – Stan uzębienia przekłada się na to, czy potem w trakcie sezonu zawodnik ma problemy ze zdrowiem, czy nie – tłumaczy szkoleniowiec”.
– To była kontynuacja badań sprzed pół roku. U niektórych piłkarzy zęby były wtedy w dramatycznym stanie. Potem, kiedy w trakcie rozgrywek piłkarz nabawi się jakiegoś urazu, my szukamy genezy kontuzji, a wszystko ma swoją przyczynę właśnie w chorych zębach – mówi Dariusz Fornalak.

Reklama

No to upiekło się Inakiemu Descardze, że nie trenował go Fornalak. Hiszpan, jeszcze do niedawna zarabiający w Legii, jest podobno ligowym rekordzistą w kwestii dziur w zębach. Jak przyjechał do Warszawy, to dentyści ze zdziwienia kręcili głowami – dużo już widzieli, ale czegoś takiego, chyba nie. Zamiast grania w piłkę, było wiercenie, borowanie, znieczulanie, naświetlanie itd. Wedle taryfikatora Fornalaka, u Descargi ze 20 tysięcy by poszło.

Reklama

Najnowsze

Piłka nożna

Największe zeskoczenia 2025 roku. Czy ktoś przebił Wisłę Płock?

AbsurDB
2
Największe zeskoczenia 2025 roku. Czy ktoś przebił Wisłę Płock?
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama