Dopiero dzisiaj (!) “Przegląd Sportowy” zamieścił malusieńką notkę (bo przecież to gówienko w lewym górnym rogu tekstem nazwać nie sposób) na temat śmierci Janusza Atlasa. Tak właśnie redaktor naczelny “PS” Marcin Kalita pożegnał dziennikarza, który przez wiele lat pracował właśnie w “Przeglądzie Sportowym”.
Klasę albo się ma, albo nie.