We wtorek Jagiellonia Białystok – po dogrywce – wygrała z Arką Gdynia i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski. Niestety, w tych rozgrywkach panuje trudny do ogarnięcia burdel. No bo…
27 października Pogoń wygrała z Piastem, Zagłębie Sosnowiec ze Stalą Stalowa Wola, Wisła z Bytovią, a Korona z Dolcanem. Z kolei 28 października Ruch pokonał Start Otwock. Co dalej? 3 listopada awans wywalczyła Jagiellonia, a już 11 listopada powalczy Lechia z Odrą. Natomiast 25 listopada Legia zmierzy się z Cracovią.
Biorąc pod uwagę, że polskie kluby nie uczestniczą w żadnych innych rozgrywkach niż liga i Puchar Polski, zaistniały rozpiździel jest niemożliwy do wytłumaczenia. Miesiąc przerwy między pierwszym a ostatnim meczem o awans do 1/4? Pięć różnych terminów?!