„Fakt” poinformował, że „Legia kupiła stopera Ruchu”. To, że kupiła to na razie nieprawda, ale rzeczywiście chce kupić. Chociaż nie ona jedna. Milion złotych za 20-letniego Macieja Sadloka chętnie wyłożyłaby też Jagiellonia.
Transfer Sadloka na Łazienkowską jest o tyle realny, że w ostatnim dniu letniego okienka transferowego ten piłkarz był jedną nogą w Legii. Ustalono cenę – właśnie milion. I tego ostatniego dnia w Ruchu się obudzili, że oni ten milion chcą dla siebie w całości, a nie do podziału z Urzędem Skarbowym. Dlatego – biorąc pod uwagę podatek – Legia miała zapłacić 1,2 miliona. Transakcji nie udało się sfinalizować.
Inna sprawa, że transfer Sadloka do Legii nie jest dobrym pomysłem – chłopak nie przebije się przez parę stoperów Choto – Astiz i będzie gnił na ławce.