Pep za piłkarza nie był wybitnym snajperem, ale dajcie spokój: przegląd pola i wizję można wykorzystać też w celach strzeleckich. To też stało się w 1996 roku w meczu z Deportivo: Pep zaskoczył bramkarza, którywyszedł na ok. 5 metr.

[od 0:18]
Reklama