Reklama

Grembocki – the best of…

redakcja

Autor:redakcja

06 sierpnia 2009, 17:26 • 5 min czytania 0 komentarzy

Niestety, trwa odliczanie. Za około 4 godziny Jacek Grembocki przestanie być trenerem Polonii Warszawa. Ale sam jest sobie winien – w końcu podpisał najbardziej upokarzający dla trenera kontrakt w dziejach naszej ligi. Dwie porażki i remis w trzech kolejnych spotkaniach – klub ma prawo zasadzić szkoleniowcowi soczystego kopa.
Jednak warto, by Jacek nie odszedł w niebyt. Przypomnijmy sobie jego najlepsze wypowiedzi!


1. O BOGUSŁAWIE KACZMARKU

– Byłem w Górniku Zabrze. To był Real Madryt polskiej piłki, Bobo by musiał zdejmować buty, aby wejść do tego klubu. To on nie widział dobrze zorganizowanego klubu.

– Dziesięć punktów w czterech meczach? Jakie to osiągnięcie? Ja co prawda mam tylko cztery punkty, ale ja mam dwadzieścia lat przed sobą, jemu pozostało góra trzy. Ja zrobię wszystko, by mieć lepsze osiągnięcia. A Kaczmarek jest wściekły, bo po nim objąłem funkcję trenera.

– Ale ja nie jestem jak Kaczmarek. Jemu bardziej potrzebna jest mamona. To on mnie wysyłał do banku, żebym sprawdził, czy pieniądze z umowy wpłynęły już na konto, bo wtedy on wiedział o tym, że wpłynęły też na jego. Słoma mu z butów wystaje. Byłem jego oddanym pracownikiem, a on mnie tak szkaluje, mówi, że mi tylko o kasę chodzi. To on w Polonii nic nie robił i brał za to kasę, więc kazali mu odbierać telefony, żeby go czymś zająć. On wypisuje bzdury na człowieka, który mu ogromną kasę płacił, a teraz tej kasy nie ma, i mną próbuje wycierać dupę!


2. O SPORCIE

– To jest sport. Teoretycznie silniejszy przeciwnik, lepszy od nas. Ale w piłce jest jedna rzecz piękna. Ja tak zmobilizuję chłopaków, żeby tego rywala przejść. Czy jestem zarozumiały? Nie. Dawno polski zespół nie wygrał z zespołem z Holandii czy Niemiec. Nie tylko w europejskich rozgrywkach, nawet w sparingu. Trzeba tę passę przerwać. Legia wygrała z Utrechtem? Kiedy to było? Siedem lat w piłce to jak 30 lat w życiu.

Reklama


3. NIE WIADOMO O CZYM (w programie Orange Sport)

– Ja panu powiem, że mam jeden samochód w Warszawie, a drugi w Gdańsku. I jak jadę do Gdańska, to ten mój samochód – proszę pana – to więcej jak 140 na godzinę nie pojedzie. Ale to najlepszy samochód świata, bo służbowy! Haha. A ten w Gdańsku to i 200 pojedzie, ale ja nim nie jeżdżę. No.


4. O ORGANIZACJI W POLONII WARSZAWA

– Czy uważa Pan, że ostatnie zmiany w klubie wpłyną na formę Czarnych Koszul?

– Każda zmiana ma to w sobie, że nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Ja myślę, że w tak bardzo dobrze zorganizowanym klubie jak Polonia, który ma wszystko, aby liczyć się na krajowej arenie w walce o Europejskie Puchary, zmiany nie wpłyną negatywnie na formę zespołu. Zobaczymy w sobotę. Ja myślę, że nie wpłynie to na grę. Chłopcy sa zaprawieni w boju. Grają dobrze, a nawet bardzo dobrze. Tak jak powiedziałem, chciałbym aby wszystkie kluby były tak zorganizowane, jak Polonia Warszawa, a grałem i trenowałem w wielu innych klubach. Jeżeli ktoś mówi, że jest inaczej, to się nie zna. Nie ma wiedzy na to jak biednie jest w innych klubach. (…)

– Jakie jest Pańskie zdanie na temat organizacji klubu? Czy klub jest dobrze zarządzany?

– Grałem w klubie, który zdobywał cztery razy Mistrzostwo Polski. Pamiętam czasy Polonii, kiedy grała w II lidze (ówczesna I Liga). Porównując to wszystko, co widziałem to mogę powiedzieć, że w tej chwili jest to klub znakomicie zorganizowany – bez długów finansowych, wypłacający premie, wypłacający miesięczne wynagrodzenie w terminie, a często wcześniej. Nic nam nie brakowało od czasu, kiedy byłem tutaj z Waldkiem Fornalikiem w II lidze. Był to Real Madryt drugiej ligi. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że mamy znakomitych piłkarzy, którzy oczywiście kosztują, ale są to znakomici piłkarze. W klubie jest świetna logistyka. Tutaj nie ma przypadkowości. Wysoki poziom treningu, wysoki poziom otoczki wokół zespołu. Jedynym klubem, który przebija nas obecnie jest Lech Poznań, ale dzięki komu? Dzięki nam! A tak na prawdę dzięki Groclinowi, który oddał miejsce w Pucharach Europejskich. Gdyby nie było tego zdarzenia nie było by dzisiejszego Lecha. Ci, którzy nie zgadzają się, nie mają pojęcia o tym. Lech tylko dzięki szansie gry w Europejskich Pucharach poszedł w górę marketingowo i na wiele go teraz stać. Są kluby, w których się płaci grosze i jeszcze są one niepłacone. Zaległości dwa, trzy miesiące. Znam klub, który osiem miesięcy nie zapłacił za awans do Ekstraklasy. Tutaj nie można mówić na coś, co jest dobre, że jest niedobre. Organizacja w Polonii jest znakomita. Bałagan? Ł»aden. Wszystko poukładane.

– Wcześniejsi trenerzy wspominali często problemy związane z bazą szkoleniową. Jaka jest Pana opinia na ten temat?

Reklama

– Boiska do treningów zawsze są zapewnione, sztab szkoleniowy przyjezdny z Polski, obozy zagraniczne, nowi piłkarze, bardzo drodzy nowi piłkarze. Przecież to wszystko w skali roku jest bardzo kosztowne. Setki tysięcy euro żeby nie powiedzieć miliony. My za to wszystko chcemy się odpłacić wynikami. Jeżeli ktoś twierdzi, że tu są zawirowania i nie ma systematycznej pracy to się myli. Nie zaskakuje mnie to, że ten klub jest dobrze zorganizowany i ma znakomite warunki do treningu. Byłyby złe, wtedy kiedy nie stać by było klubu do wynajęcia boiska od innego klubu. Jeżeli się nie ma swojej bazy, bo stadion jest w środku miasta to jak można mieć dwa, trzy boiska trawiaste. Pamiętajmy, że grunt w tej dzielnicy kosztuje miliony euro i na dodatek tego wolnego gruntu nie ma. Jest znakomite boisko sztuczne dla młodzieży, ale nigdy nie będzie tutaj boiska trawiastego, bo po prostu nie ma miejsca na to. Klub jest znakomicie zorganizowany, bo wynajmuje, opłaca i nie ma problemu z tym, aby za wielkie pieniądze, bo to są wielkie pieniądze, wynajmować boiska od innych. Ł»yczę wszystkim w Ekstraklasie, aby mieli takie warunki jak my. Pracuję w znakomicie zorganizowanym klubie i chciałbym, tak jak mówił o mnie trener Kaczmarek, że jestem “dzieckiem szczęścia”, aby trwało to bardzo długo. Wolę rok w Polonii Warszawa niż 5 lat w innym klubie, którego nazwy nie wymienię. (…)


5. O POCZÄ„TKU ROZGRYWEK

W meczu z Koroną do pewnego momentu graliśmy bardzo dobrze, mogliśmy tam prowadzić nawet 3:0, ale nie miał kto skończyć akcji. Oddaliśmy 17 strzałów na bramkę, a jeszcze kilka miesięcy temu Polonia oddawała trzy, góra pięć. Od kiedy jestem trenerem, zrobiliśmy olbrzymi postęp w grze ofensywnej. Niestety, po wyniku w Kielcach widać, że sporo do życzenia pozostawia jeszcze gra obronna. O Jodłowca proszę być spokojnym, jestem pewny, że w tym sezonie nie odejdzie. Gdybym miał 2, 3 lata, to śmiem twierdzić, że mógłbym zrobić tu naprawdę doskonałą robotę.

Najnowsze

Niemcy

Ostre słowa Kramaricia. “Czuję się jak jedno wielkie gówno”

Patryk Stec
1
Ostre słowa Kramaricia. “Czuję się jak jedno wielkie gówno”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...