Polonia Warszawa jest oburzona, że nie może na koszulkach uczcić pamięci Powstania Warszawskiego. To podobno skandal. Mamy w tej sprawie bardzo mieszane uczucia.
Z jednej strony – co to by Ekstraklasie przeszkadzało, że Polonia wyjdzie na rozgrzewkę w koszulkach z patriotycznym napisem? To taki problem? Pogwałcenie zasad? Chcą – ich sprawa.
Z drugiej jednak strony – skończmy z tą szopką. To tylko piłka nożna, w porównaniu z Powstaniem Warszawskim coś zupełnie nieistotnego. Mdli nas, jak widzimy tych wszystkich przedstawicieli kibiców, którzy na grobach składają fikuśne, kolorowe wieńce z klubowymi symbolami. W ramach marketingu. Ł»eby się tylko pokazać. Ł»eby strzelić fotkę. Ł»eby wrzucić na klubową stronę i ogłosić – my tam byliśmy! A potem idą na stadion i śpiewają, że jedna część Warszawy pierdoli drugą, wywieszają flagi z jakimiś rasistowskimi symbolami, z ukrytymi znakami SS.
Piłkarze niech się wezmą za granie, kibice za kibicowanie. To tylko sport. A pamięć Powstania Warszawskiego niech będzie wolna od klubowych gierek i kibicowskich licytacji. Taki nasz mały apel.