– Poznajecie faceta, co się wygrzmocił na rowerze? Chodzą plotki, że to były członek sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski – pije z rozpaczy. Oczywiście wszelkie podobieństwo całkowicie przypadkowe, ale udawajcie, że tego zdania wcale tu nie ma.
– Jakub Dziółka, najgorszy piłkarz polskiej ligi, wyjechał na testy do Aberdeen. Ale Szkoci muszą mieć teraz ubaw. Obstawiamy, że już padło hasło “Potwór z Loch Ness”. Kubuś powinien uważać – w okolicach Aberdeen mocno wieje i może nim trochę chybotać.
– No ale prawdziwa gra zacznie się dopiero w fazie grupowej. Tam będą klasowe zespoły, tam już są duże pieniądze – powiedział Radek Mynar z Polonii Warszawa w “PS”. Niby się wszystko zgadza, tylko w fazie grupowej już was nie będzie.
– Poseł PiS Grzegorz Janik dwa lata temu zatrudnił w charakterze swojego asystenta Marka Kubisza. Janik był wtedy prezesem ROW-u Rybnik, a Kubisz piłkarzem. Pisząc wprost – okradano państwo (czyli nas), żeby upadły piłkarzyk sobie pokopał.
– “Kolejne plusy to postawa Harisa Handzicia oraz Krzysztof Chrapka. Bośniak został znów ustawiony na lewej pomocy i znów pokazał się z dobrej strony. – Dowiedzieliśmy się, że w klubie grał właśnie na tej pozycji. Dopiero w reprezentacji zrobili z niego napastnika – mówi odpowiedzialny w Lechu za szkolenie tej właśnie formacji Andrzej Juskowiak. – Jeszcze przed nim dużo pracy, ale wydaje się, że na skrzydle Handzić odżył – dodaje”. Hmm, chłopak jest pół roku w klubie, a oni właśnie wpadli na trop jego właściwej pozycji. Może warto z nowymi piłkarzami pogadać? Może Burić to wcale nie bramkarz, tylko środkowy obrońca?
– Media donoszą, że Odra Wodzisław pozyskała króla strzelców ligi maltańskiej, chociaż on wcale nie był królem strzelców.
– Artur Wichniarek w “Rzeczpospolitej”: “Regularnie strzelałem gole w lidze niemieckiej przez trzy lata i selekcjoner nie zadzwonił. Powołania dostają za to piłkarze, którzy dwa razy kopną prosto piłkę w polskiej lidze albo mają problemy z hazardem czy alkoholem. Dla mnie jest to niezrozumiałe, jak można popełniać takie błędy wychowawcze, jak tak wielki trener, za jakiego ma się Leo Beenhakker, powołuje zawodnika, który jest może i utalentowany, ale właśnie leczy się z uzależnienia od hazardu. Co taki piłkarz ma myśleć? Ł»e może robić, co chce, bo i tak jest wielki. Później chłopak wyjeżdża za granicę i myśli, że dalej może się tak zachowywać, i dostaje wtedy mocno po tyłku. Sport i trenerzy powinni też wychowywać. A nie wychowują. Do kadry pójdę w dzień i w nocy, ale nie do Beenhakkera, bo on drwi z Polaków i mojej ojczyzny”.
– Podobno Sebastian Szałachowski ma ksywkę “Messi”. Ktoś ma jakiś pomysł, z czego ona może wynikać? Słuchają takiej samej muzyki czy co?
– Z kolei Paluchowski ma być Henrym. Nasza rada – Adrian, zacznij od powiększania ust, to najszybsza w twoim wypadku droga, by choć trochę przypominać Francuza.
– Z innych dyscyplin: trwa lament, że Marcin Gortat zostanie w Orlando Magic. Faktycznie, straszne – drugi zespół NBA zapłaci mu w 5 lat ponad 100 milionów złotych. Wyrazy współczucia.