Reklama

Wichniarek piłkarzem Herthy. Tym razem da radę?

redakcja

Autor:redakcja

03 lipca 2009, 11:14 • 2 min czytania 0 komentarzy

Artur Wichniarek piłkarzem Herthy Berlin. Zaskoczeni? W tym klubie polski napastnik już grał przez 2,5 roku, ale wówczas zdobył tylko cztery gole. Teraz czeka go podejście numer dwa. Oby bardziej udane. 32-letni zawodnik, który w poprzednim sezonie strzelił 13 goli, teraz jest chyba jednak w stanie udźwignąć presję. W końcu w ciągu ostatnich trzech sezonów Bundesligi trafił do siatki aż 33 razy. A to już oznacza godną szacunku regularność. Jeśli więc ktoś śmiał się z “Wichniara”, że strzelał, strzelał, a na końcu nic to nie dało, bo spadł z ligi, to już może przestać się śmiać.
Jeszcze niedawno Andrzej Grajewski mówił, że jego szwagier poszedłby do Herthy na bosaka. Wiadomo – Hertha to inna półka finansowa. Można śmiało przyjąć, że przez dwa lata polski napastnik zarobi trzy miliony euro. To, że znacznie jest wzbogaci, jest pewne. Pytanie, czy sportowo zdoła zastąpić Marko Pantelicia i Andrieja Woronina.

Wichniarek piłkarzem Herthy. Tym razem da radę?

Kilka dni temu w rozmowie z “Dziennikiem” Wichniarek mówił: – Nie wiem co będzie za miesiąc, ale rzeczywiście chcę odejść i występować w pierwszej lidze. To moje ostatnie lata kariery. Czas leci, ale jeszcze przez trzy, cztery sezony mogę grać na dobrym poziomie. Nie zamierzam tego robić w drugiej lidze.

Dodawał też: – Na pewno wszyscy są zawiedzeni, ale nie konkretnie moją postawą tylko całej drużyny. Oczywiście fani woleliby, aby do Bielefeldu przyjeżdżał Bayern Monachium, a nie Oberhausen. I ja to rozumiem. To jest jeden z powodów, dla których chcę odejść. W ogóle trochę zawiodłem się całą tą sytuacją. Działacze klubu, którzy są odpowiedzialni za ten spadek, mieli odejść i ustąpić miejsca nowym, którzy uporządkowaliby sporo spraw. Jednak z całej tej grupy zwolniony został tylko dyrektor finansowy Roland Kentsch, który zrobił dla mnie i dla Arminii dużo dobrego. Inni zostali, woleli trzymać się swoich stołków. Powoli przestaję się identyfikować z tym klubem.

– Tak, była szansa, aby zacząć wszystko od nowa, stworzyć coś bardzo fajnego. Pojawił się sponsor, ale postawił warunek – wchodzimy do klubu, jeśli obecny zarząd odejdzie. Nie odszedł… Kibice Arminii potrafią racjonalnie myśleć. To ja strzeliłem w minionym sezonie większość goli dla tego klubu. Gdyby jakiś inny napastnik zdobył choćby połowę tego, co ja, bez problemu byśmy się utrzymali. Wszystko było na moich barkach, dźwigałem tę odpowiedzialność. Nie wyobrażam sobie, aby w tym sezonie to się powtórzyło. Ile można? A jak patrzę na transfery, to myślę, że lepiej chyba nie będzie – mówił.


Oto jedno z trafień Wichniarka w barwach Herthy:

Reklama

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Francja

PSG męczył się niemiłosiernie z piątoligowcem, ale awans ostatecznie uzyskał

Aleksander Rachwał
2
PSG męczył się niemiłosiernie z piątoligowcem, ale awans ostatecznie uzyskał
Anglia

Arsenal depcze Liverpoolowi po piętach. Triumf Kanonierów w derbach północnego Londynu

Michał Kołkowski
0
Arsenal depcze Liverpoolowi po piętach. Triumf Kanonierów w derbach północnego Londynu
Hiszpania

Barcelona znów się zabawiła i strzeliła pięć goli. Tym razem bez Lewandowskiego

Jakub Radomski
7
Barcelona znów się zabawiła i strzeliła pięć goli. Tym razem bez Lewandowskiego
Piłka nożna

Mecz na kocią łapę Interu. Miała być łatwa wygrana, jest tylko remis z Bologną

Szymon Piórek
2
Mecz na kocią łapę Interu. Miała być łatwa wygrana, jest tylko remis z Bologną

Komentarze

0 komentarzy

Loading...