Reklama

Poszło już 200 milionów euro. A gdyby tak… Messi?

redakcja

Autor:redakcja

01 lipca 2009, 19:09 • 2 min czytania 0 komentarzy

Podczas gdy inni jeszcze się czają, Real Madryt kontynuuje transferową nawałnicę. Mamy dopiero 1 lipca, a Florentino Perez już na ledwie trzech piłkarzy wydał blisko 200 milionów euro. Pytanie, czy te zbrojenia wystarczą na wojnę z Barceloną, która w poprzednim sezonie rzuciła całą Europę na kolana… Najnowszym zakupem Realu został jeden z najbardziej perspektywicznych napastników świata, Karim Benzema. 21-letni Francuz już 24 razy wystąpił w reprezentacji kraju, a w Ligue 1 zdobył blisko 50 goli. “Królewscy” zapłacą za niego 35 milionów euro. Kwota może jeszcze wzrosnąć…
Real ma więc Ronaldo, Kakę i Benzemę. Do tego zamierza jeszcze ściągnąć Ribery’ego. Zapewne wnerwiać musi się Alex Ferguson. Nie dość, że najpierw stracił CR7, to jeszcze teraz przegrywa kolejne transferowe bitwy. Też miał ochotę na Benzemę, tak jak ma na Ribery’ego. Póki co Manchester zdołał ściągnąć Ekwadorczyka Valencię z Wigan. A takimi piłkarzami ten klub świata nie podbije.

Poszło już 200 milionów euro. A gdyby tak… Messi?

To że na Santiago Bernabeu będziemy mieli dream team – widać gołym okiem. Pytanie, czy ten dream team będzie nie tylko czarował, ale też wygrywał mecze. I czy będzie równie skuteczny jak Barcelona, która przecież nie będzie w niczym słabsza niż w rozgrywkach 2008/09. Historia pokazuje, że zebranie wszystkich dostępnych gwiazd w jednym miejscu nie jest wcale gwarancją sukcesu.

Poza tym… No właśnie, Barcelona. To na dziś jest dla Realu punkt odniesienia. Nie wystarczy się do niej zbliżyć, ją trzeba prześcignąć. Czy możliwe jest odsadzenie zespołu Guardioli, bez wcześniejszego osłabienia go? Chyba nikt nie powinien być zdziwiony, jeśli Perez spróbowałby wyrwać Barcelonie serce, jak to zrobił kiedyś, wykupując Luisa Figo. I pewnie powtórka z historii mu się marzy, tylko który zawodnik “Barcy” by się skusił? Messi, Xavi, Iniesta – raczej nie. Eto’o, Henry?

Ciekawe – tak czysto hipotetycznie – ile Perez byłby skłonny zaoferować za Messiego, co dałoby mu nie tylko wzmocnienie na lata, ale jeszcze mogłoby rozłożyć na łopatki odwiecznego rywala? 200? 250 milionów euro? I przy jakiej sumie “Barca” by pękła?

Najnowsze

Francja

PSG męczył się niemiłosiernie z piątoligowcem, ale awans ostatecznie uzyskał

Aleksander Rachwał
2
PSG męczył się niemiłosiernie z piątoligowcem, ale awans ostatecznie uzyskał
Anglia

Arsenal depcze Liverpoolowi po piętach. Triumf Kanonierów w derbach północnego Londynu

Michał Kołkowski
0
Arsenal depcze Liverpoolowi po piętach. Triumf Kanonierów w derbach północnego Londynu
Hiszpania

Barcelona znów się zabawiła i strzeliła pięć goli. Tym razem bez Lewandowskiego

Jakub Radomski
9
Barcelona znów się zabawiła i strzeliła pięć goli. Tym razem bez Lewandowskiego
Piłka nożna

Mecz na kocią łapę Interu. Miała być łatwa wygrana, jest tylko remis z Bologną

Szymon Piórek
4
Mecz na kocią łapę Interu. Miała być łatwa wygrana, jest tylko remis z Bologną

Komentarze

0 komentarzy

Loading...