Kasprzik przechodzi do Lecha, czyli wreszcie bramkarz w Poznaniu

redakcja

Autor:redakcja

19 czerwca 2009, 12:55 • 1 min czytania

Prezes Piasta Glwice Jacek Krzyżanowski po oświadczeniu w poniedziałek, wtorek, środę i czwartek, że Grzegorz Kasprzik NA PEWNO NIE ODEJDZIE do innego klubu, w piątek stwierdził, że jednak odejdzie. Tym samym pana Krzyżanowskiego dopisujemy do długiej listy śmiesznych postaci w polskiej piłce.
Utrzymanie Kasprzika – byłego więźnia aresztu śledczego w Gliwicach, w którym przesiedział 16 miesięcy – bierze na siebie Lech Poznań. Wygląda na to, że wreszcie będzie miał bramkarza, którego można bez strachu wypuścić na boisko. Przynajmniej nam Kasprzik wydaje się nad wyraz solidny.

Kasprzik przechodzi do Lecha, czyli wreszcie bramkarz w Poznaniu
Reklama

– Bardzo szybko doszliśmy do porozumienia z Lechem. Rozmowy były rzeczowe, nas zadowalała kwota, którą ustaliliśmy z dyrektorem sportowym Lecha – powiedział Krzyżanowski. Swoje warunki ustalił też Kasprzik, który zwiąże się z „Kolejorzem” na następne cztery lata.

Dobiega więc warty ponad dwa miliony złotych (suma odstępnego plus wynagrodzenie) roczny eksperyment o nazwie „jak poradzi sobie człowiek-kołek wsadzony między słupki”. Ivan Turina może już swoje wielkie międzynarodowe doświadczenie, którym się tak chwali wykorzystywać gdzie indziej.

Reklama

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama