Jest całkiem możliwe, że Widzew Łódź w końcu podąży drogą innych klubów i ostatecznie zostanie zdegradowany. Sąd Najwyższy uchylił wyrok w sprawie cofnięcia degradacji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Trybunał Arbitrażowy przy PKOl. A to oznacza, że korupcja w łódzkim klubie wcale się nie przedawniła i można go zupełnie legalnie wywalić z ekstraklasy, do której właśnie awansował.
Przypomnijmy, że rok temu zgodnie z zasadami logiki Widzew powinien zostać zdegradowany do II ligi (czyli trzeciej), tak samo jak Zagłębie Sosnowiec. Jedno piętro w dół – z przyczyn sportowych. Drugie – prawnych. Ale dziwnym trafem Widzewowi jako jedynemu klubowi udało się uniknąć konsekwencji za sprawki Wojciecha Sz.
Będziemy więc mieli po raz kolejny przedziwny start ligi. Na dziś NIE WIADOMO, kto gra w ekstraklasie i NIE WIADOMO, kto ma wystąpić w barażach o ekstraklasę. Jeśli Widzew nie uzyskał awansu, to Korona powinna awansować bezpośrednio, a w barażach grałoby Podbeskidzie. Chociaż niewykluczone, że za chwilę ktoś wpadnie na pomysł, żeby uratować Górnika Zabrze.
PS Czy w Polsce zawsze sąd wyższej instancji musi wydawać wyrok inny niż sąd pierwszej? Pamiętajcie – jak kiedyś w pierwszej instancji wygracie jakąkolwiek sprawę, to już jest po was. Za chwilę okaże się, że werdykt jest kompletnie inny.
PS 2 A na zdjęciu ikona Widzewa – Tomasz Łapiński. Kto by go poznał?
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT