Nowa moda wśród polskich piłkarzy – dziadowanie

redakcja

Autor:redakcja

08 maja 2009, 11:06 • 1 min czytania

Nasi piłkarze nie przestają zaskakiwać. Jeden z najlepiej zarabiających zawodników w polskiej lidze, Dawid Nowak z GKS Bełchatów, oświadczył, że nie ma samochodu – na nowy go nie stać, ale rozgląda się za używanym Volkswagenem Golfem.
– Chciałbym kupić używany samochód, bo na nowy mnie nie stać. Podobają mi się volkswageny, więc może skuszę się na używanego golfa V. Tym bardziej że często korzystam z klubowego volkswagena. Jeśli chcę wyruszyć w dłuższą podróż, to po prostu idę do prezesa, a on daje mi kluczyki – wyjaśnia piłkarz.

Reklama

Rozumiemy Dawidku, że nie ma sensu afiszować się z zarobkami, ale po co tak dziadować? Jak się dostaje 60 tysięcy złotych miesięcznie, to chyba opowieści o „braku pieniędzy na nowy samochód” trochę nie przystoją, co? Chyba nawet zalatują konkretną żenadą?

Nowak dodał też: – Ściskam kciuki za Roberta Kubicę. Ale BMW sobie nie kupię, bo trochę za drogie… Faktycznie, trochę tak. Musiałbyś oszczędzać całe dwa miesiące (na słabszy model) albo trzy (na lepszy).

Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama