Już w kilku miejsach to przeczytaliśmy, że Krzysztof Kotorowski specjalnie przepuścił piłkę w meczu z Ruchem, bo uchylił ręce. Jak zaczynają o tym pisać nie tylko kibice na forach, ale także prasa, to robi się niebezpiecznie.
Tym razem taki oto cytat: “Jak dowiedział się Fakt, kilku piłkarzom zależy, aby Franciszek Smuda (61 l.) nie przedłużył kontraktu z Kolejorzem. W poznańskiej szatni panuje podział na zwolenników i przeciwników Franza. Wiadomo, że jeżeli Lech nie zdobędzie mistrzostwa, to szkoleniowiec może zostać zwolniony. Czy to oznacza, że ostatnie słabe wyniki Lecha biorą się stąd, że niektórzy piłkarze grają przeciw trenerowi? Tak uważają niektórzy kibice Kolejorza. Dla nich największym podejrzanym jest bramkarz Krzysztof Kotorowski, który w ostatnim meczu z Ruchem puścił kuriozalnego gola. Powtórki pokazały, że bramkarz rzucił się w stronę piłki, a potem niespodziewanie uchylił ręce, zamiast ją wybić”.
Kotorowski dobry nie był nigdy. Ale bez przesady – nie trzeba być szczególnie spostrzegawczym, by widzieć, że “uchylił ręce” dopiero, gdy piłka wpadła do siatki. Na filmiku poniżej widać to po około minucie… No, chyba że to my mamy coś ze wzrokiem.