Leo Beenhakker, który bez żenady zlekceważył polecenie Grzegorza Laty (głupiego czy nie, ale szefa trzeba słuchać), cały czas buduje zespół Feyenoordu na najbliższy sezon. Doszło nawet do śmiesznej sytuacji, bo jeden z włoskich menedżerów zadzwonił do Zbigniewa Bońka i poprosił numer do Holendra, bo “w sprawie transferów do Rotterdamu trzeba rozmawiać tylko z nim”. Świat jest mały.
Dziś rozmowę z “Misterem Tralala” zamieścił “Dziennik”.
Pytanie: – Z tego, co do nas dociera ma pan też sporo pracy w Feyenoordzie. Spotkania z potencjalnymi inwestorami itd.
Odpowiedź: – A pan znowu o tym. Nie miałem żadnego oficjalnego spotkania z żadnym inwestorem. Spotkałem się z nim tylko na kawie…
Ciekawe, kiedy dojdzie do tego, że Leo usiądzie na ławce rezerwowych Feyenoordu i oświadczy: – Ja tu tylko tak przycupnąłem, bo czekałem na kawę! W każdym razie mamy dla naszego pupilka bardzo ważną informację. Otóż…
– Spożycie zbyt dużej ilości kawy może wywoływać uczucie nerwowości, niepokoju i rozdrażnienia (tzw. “zdenerwowanie kofeinowe”).
– Podobnie jak herbata wpływa na żółknięcie zębów i może prowadzić do próchnicy.
– Ze względu na swoje właściwości pobudzające u większości ludzi utrudnia zasypianie (u nielicznych występuje efekt przeciwny).
– Nieznacznie zmniejsza płodność zarówno u mężczyzn jak i u kobiet.
– Kawa może zwiększać prawdopodobieństwa ataku serca u osób o wolniejszym metabolizmie (posiadających gen spowalniający detoksykację kofeiny w wątrobie) nawet o 133% w przypadku picia powyżej 4 filiżanek dziennie.
Ni wiemy, jak z jego płodnością, ale punkt pierwszy – chyba strzał w dziesiątkę.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT