Legia szybko wyszła na prowadzenie w meczu z Lechem (oczywiście Chinyama), potem jeszcze chwilę pograła w piłkę, a po przerwie patrzyła, jak naciera Lech. Ostatecznie więc skończyło się remisem 1:1, który najbardziej chyba cieszy Wisłę Kraków. “Biała Gwiazda” ma tyle samo punktów co zespół Jana Urbana i punkt więcej niż “Kolejorz”. Teraz czekamy na – jak się wydaje – mecz sezonu, czyli spotkanie Wisła – Legia (10 maja). Najbliższa kolejka nie powinna niczego zmienić w układzie sił. Legia gra z ŁKS-em, Lech z Ruchem, a Wisła z Piastem (chociaż to akurat wyjazd).
Niedzielny mecz raczej nie przejdzie do historii polskiego futbolu. Tempo momentami jakieś takie wakacyjne, zbyt wielu pięknych akcji nie było. Legioniści mogą sobie pluć w brodę, że w drugiej połowie dali się tak zepchnąć do defensywy, bo gdyby ograli Lecha, to ten już mógłby pewnie zapomnieć o mistrzostwie Polski. Warto zauważyć, że przy równej liczbie punktów, dzięki golowi strzelonemu na wyjeździe, to poznański zespół będzie wyżej w tabeli.
Jak zawsze przy takiej okazji, warto rzucić okiem na terminarz. Polonię i Bełchatów odpuszczamy, żeby nie robić tłoku…
Legia Warszawa – ŁKS Łódź (nasz typ 1)
Piast Gliwice – Wisła Kraków (nasz typ 2)
Lech Poznań – Ruch Chorzów (nasz typ 1)
Śląsk Wrocław – Lech Poznań (nasz typ X)
Wisła Kraków – Legia Warszawa (nasz typ 1)
ŁKS Łódź – Wisła Kraków (nasz typ 2)
Lech Poznań – Lechia Gdańsk (nasz typ 1)
Legia Warszawa – Polonia Bytom (nasz typ 1)
Polonia Warszawa – Lech Poznań (nasz typ X)
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa (nasz typ X)
Lechia Gdańsk – Wisła Kraków (nasz typ X)
Wisła Kraków – Śląsk Wrocław (nasz typ 1)
Legia Warszawa – Ruch Chorzów (nasz typ 1)
Lech Poznań – Cracovia Kraków (nasz typ 1)
Wychodzi na to, że faworytem jest Wisła. Ale naszymi typami się nie przejmujcie – nigdy nie możemy nic trafić. Wpisujcie swoje…
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT