Wisła Kraków po emocjonującym meczu ograła Górnika Zabrze 3:1. Bramkę dla gości zdobył niesamowity jesienią Adam Banaś, ale potem już wszystko wróciło do normy – zespół Skorży nacierał, nacierał i ostatecznie trzy razy wcisnął piłkę do siatki.
Dwa razy zrobił to Paweł Brożek, dzięki czemu dogonił w klasyfikacji strzelców Takesure’a Chinyamę z Legii. Dziś chyba nikt nie odważy się zgadywać, kto z tej dwójki zostanie najskuteczniejszym snajperem ligi. Zresztą, to sprawa drugorzędna. Do niedzielnego spotkania Legia – Lech, to Wisła jest liderem ekstraklasy.
Gratulujemy też wypowiedzi Pawłowi Strąkowi z Górnika. Stwierdził, że jego zespół skupia się na tym, by wygrać mecze z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. Hmm… Patrzymy tak w tabelę ekstraklasy i żadnego teoretycznie słabszego nie widzimy. Ale może chodziło o jesienne spotkania z Dolcanem Ząbki i Wartą Poznań.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT