Reklama

Piłkarski przegląd dnia

redakcja

Autor:redakcja

24 kwietnia 2009, 16:17 • 3 min czytania 0 komentarzy

– Trzeba było zająć się tym tematem już wcześniej, ale jakoś nam umykał. Uwaga, jeśli spotkacie gdzieś przypadkowo tego człowieka ze zdjęcia (z prawej), nie wierzcie mu na słowo. To Piotr Ciszewski, rzecznik prasowy Polonii Warszawa, który ostatnio zasłynął z publicznego opowiadania dyrdymałów. Bycie rzecznikiem w Polonii to naprawdę fatalna sprawa – odkąd pamiętamy, osoby pełniące tę funkcję z własnej winy bądź też przymuszone regularnie się kompromitowały nieustannymi kłamstwami.

Piłkarski przegląd dnia

– Ciszewski opowiada, że to Bogusław Kaczmarek sam się zwolnił, bo klub nie chciał z niego rezygnować – dalej miał być trenerem pierwszego zespołu. Jak ma zwoływać konferencje prasowe w celu okłamania dziennikarzy, to niech lepiej sobie daruje – szkoda czasu. A zanim zacznie zabierać głos, mógłby rzucić okiem na wywiad z prezesem Wojciechowskim. Link: https://www.tvn24.pl/12694,1596423,0,1,legia-na-czele–ale-na-szczycie-tlok-coraz-wiekszy,wiadomosc.html

– Ale co tam Polonia… Pamiętacie jeszcze piechniczkowy pomysł z dzienniczkami? Dziś przypomina o nim Jerzy Engel. Mówi tak: – Każdy zawodnik młodej reprezentacji otrzyma dzienniczek, w którym będzie zapisywał rozegrane przez siebie mecze. Kartki w tym dzienniczku będą miały różne kolory. Przy 40. spotkaniu barwa zmieni się na czerwoną, pokazując, że roczny limit gier został już wyczerpany… Jesteśmy uratowani! Wreszcie system, który postawi na nogi polski futbol. A tak swoją drogą, ciekawe kto będzie te dzienniczki drukował. Pewnie córka kolegi siostry kogoś z PZPN (wariant “kamuflaż”) albo sam prezes, prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą (wariant “na bezczela”).

– A na swojej oficjalnej stronie wąs dziękuje za imieninowe życzenia. Mamy nadzieję, że nikt z naszych czytelników mu nie składał. Bo to jednak obciach.

– Wczoraj usłyszeliśmy zabawną historię z kulisów jednego programu TV. Ale uwaga, będzie bardzo, bardzo, bardzo niesmacznie. Otóż gościem był wielokrotny reprezentant Polski, o imieniu na R. Zamontowano mu mikroport, podpięto mikrofon, wszystko włączono. Były piłkarz postanowił jednak jeszcze skoczyć do toalety, zapominając o całym tym sprzęcie podsłuchowym. Jakież było zaskoczenie w “reżyserce”, kiedy z głośników poszło na cały głos donośne: prrrrrrrrr. Pan R. wypróżniał się dłuższą chwilę, postękiwał, pierdział, aż wreszcie wyszedł wyraźnie zadowolony. Tylko nie wiedział, czemu wszyscy tak się na niego patrzą…

Reklama

– Jak zawsze gdy zbliża się mecz Legii z Lechem, pada pytanie do Mirosława Trzeciaka o Roberta Lewandowskiego. Trzeciak: – Roberta nie sprzątnięto nam wcale sprzed nosa, prowadziliśmy z nim rozmowy, nie dochodząc do porozumienia. To się zdarza… Faktycznie. Mógłby powiedzieć coś więcej o tych rozmowach, bo były mniej więcej takie…
Trzeciak: – Mamy dla ciebie miejsce w Młodej Ekstraklasie.
Lewandowski: – Nie, dzięki.

– Uroczy cytat z “PS”: “Piotr Dziuba będzie pauzował przynajmniej jeszcze dwa tygodnie. Piłkarz poparzył sobie nogę stosując w niewłaściwy sposób okład na łydkę. – Lekarstwo miało zlikwidować uraz mięśnia, ale zamiast pomóc, spowodowało dużo poważniejszy kłopot – przyznał napastnik Floty”. Szczęście w nieszczęsciu – mógł się zabić.

– Zdzisław Bik: “Nas nie interesują półśrodki. Jesteśmy światowym liderem w produkcji łańcuchów. A przyzna pan, że mało jest w Polsce takich firm, które mogą powiedzieć o sobie, że są najlepsze na świecie. Na piłkarskim boisku ma być podobnie. Ruch ma sięgać jak najwyżej!” Sądzicie, że światowy lider produkcji łańcuchów wciągnie Ruch na szczyt?

– Piotr Madejski nie łapie się w Górniku, więc myśli o wyjeździe… do Niemiec. Oby miał świadomość, że z rezerw zabrzan może trafić do 3. Bundesligi, bez względu na to, co aktualnie twierdzi jego menedżer. Klubu ma też szukać sobie Tomasz Zahorski. Szykuje się spory zastrzyk finansowy dla Górnika. “Zahor” – w przypływie samozadowolenia – wyceniał się jeszcze niedawno na 2,5 miliona euro.

– Już wiemy, jak mobilizować piłkarzy będzie Jacek Grembocki (“Chłopcy muszą walczyć jak… mój pies, potężny amstaff Tofik. Muszą być agresywni”). Wystarczy, że włączycie filmik poniżej od 1:45…

Reklama

Najnowsze

Hiszpania

Zwrot w sprawie głośnego transferu. Lewandowski maczał w tym palce

Patryk Stec
0
Zwrot w sprawie głośnego transferu. Lewandowski maczał w tym palce

Komentarze

0 komentarzy

Loading...