Jurek, Jurek, łatwiej jest ciebie złapać na kłamstwie, niż kupić mecz w latach 80. Dopiero co opowiadałeś, że teraz kluby muszą rozliczać się z trenerami, zanim zatrudnią nowych, w przeciwnym razie jesteś ostry jak brzytwa – najpierw dwie kary finansowe, a od trzeciego meczu prowadzonego przez nowego szkoleniowca, walkower!
Tymczasem w “Piłce Nożnej” wywiad z Markiem Chojnackim…
Pytanie: Zgodził się pan na anulowanie zaległości finansowych w zamian za wolną rękę przy podpisywanie kontraktu z Arką?
Odpowiedź: Uzgodniliśmy, że do momentu, w którym byłem w Łodzi, klub mi zapłaci. Ustaliliśmy również konkretny termin spłaty zaległości i spokojnie czekam na nadejście tej daty.
Co to oznacza? Ano tylko tyle, że Jerzy Engel znów nawygadywał głupot. Gdyby regulamin, który rzekomo funkcjonuje, funkcjonował rzeczywiście, mielibyśmy taką oto sytuację:
Polonia Bytom – ŁKS Łódź 2:3 – kara 10 000 złotych dla ŁKS
Śląsk Wrocław – ŁKS Łódź 3:0 – kara 30 000 złotych dla ŁKS
ŁKS Łódź – Lechia Gdańsk 2:1 – walkower dla Lechii
Odra Wodzisław – ŁKS Łódź 0:1 – walkower dla Odry
ŁKS Łódź – Cracovia 4:3 – walkower dla Cracovii, wykluczenie ŁKS z ligi
Może nam się zdaje, ale ŁKS chyba w lidze dalej gra, walkowerów żadnych nie było, Chojnacki nie pracuje od wielu miesięcy, a klub kontraktu z nim nie rozliczył. Ile więc warte są słowa Engela? Nic. Co było do udowodnienia.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT