Ponieważ Artur Boruc jest w kiepskiej formie i ma tendencje do kiepskiego bronienia w meczach z kiepskimi rywalami, do bramki na mecz z San Marino pewnie wejdzie Łukasz Fabiański. On zresztą raz już z San Marino bronił i to ze sporym powodzeniem. Jest tylko jeden problem. Na który na szczęście jest lekarstwo!