Łukasz Sosin wyznał ostatnio, że trener go “oszczędza”. Szkoleniowiec Anorthosisu najwyraźniej się w tym kompletnie zapomniał, bo “oszczędza” naszego rodaka permanentnie i już nawet nie wiadomo na co.
Ale w kwestii głupich wymówek z cyklu “to nie jest tak, że jestem rezerwowym” błysnął też Mariusz Lewandowski. Na łamach “Piłki Nożnej” powiedział: – Wiedziałem, że w Moskwie nie zagram i to znacznie wcześniej. Płyta tamtejszego stadionu posiada sztuczną nawierzchnię, a ja w takich warunkach nie czuję się najlepiej. Jestem zdecydowanie za ciężki, za mało zwrotny i dlatego trener Lucescu postawił na innych.
Oj “Cycuś”, “Cycuś”… We Lwowie też jest sztuczna płyta? W Dnipropietrowsku? W Połtawie, Kijowie, Odessie, Mariupolu? W Barcelonie, Lizbonie, Bazylei, Zagrzebiu? To niektóre mecze z tego sezonu, w których Lewandowski nie załapał się do podstawowej jedenastki.
Jeszcze raz powtarzamy – siedzieć na ławce, żaden wstyd. Ściemniać – obciach kompletny.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT