No i cóż, zakończył się turniej cyklu EPT w Dortmundzie. Początek pod znakiem skandalu, a później już tylko lepiej, również dla Polaków. Aż dwóch naszych reprezentantów zdołało awansować do płatnych miejsc, a to całkiem niezły wynik. Nie poszczęściło się tym razem Michałowi Wiśniewskiemu, który pomimo niezłych fragmentów gry, został ostatecznie wyeliminowany niedaleko od „kasy”.
Końcówka turnieju to zdecydowanie spełnienie marzeń Niemców. Nie dość, że wygrała lokalna gwiazda Sandra Naujoks, to jeszcze sprawa zwycięstwa rozstrzygała się pomiędzy trójką reprezentantów gospodarzy, a to już bezapelacyjnie oznacza dominację niemieckiego pokera na własnym podwórku.
Sandra to nie tylko urocza kobieta, ale też pokerzystka z najwyższej półki. Była germanistka, a później modelka skutecznie wdarła się do czołówki, nie tylko w swoim rodzinnym kraju, ale i w Europie. Trudno się więc dziwić, że Niemcy pokładali w niej ogromne nadzieje.
Pierwszym graczem, który w rozgrywce finałowej musiał udać się za barierki był Turek – Cengizcan Ulusu. Większość żetonów stracił na rzecz Kanadyjczyka Mike’a McDonalda. Kolejną ofiarą sobotniego wieczoru był członek ekipy PokerStars Pro – William Thorson. Przegrał cały stack w wewnętrznym starciu ze swoim rodakiem – Johanem Storakersem. Następnym w kolejności był drugi przedstawiciel teamu PokerStars Pro – Luca Pagano. Później gra nieco się wyrównała, a na kolejnych przegranych trzeba było czekać kilka godzin.
Pierwszy, z pozostałej piątki, do domu musiał się udać Mike McDonald, którego skutecznie eliminowała z gry Sandra Naujoks (wtedy też po raz pierwszy objęła prowadzenie, kiedy jej T-T okazały się lepsze od K-J Kanadyjczyka). Marzenia o zwycięstwie odłożył również Stroakers i wiadomo było, że mistrzem zostanie Niemiec (pozostała trójka to reprezentanci gospodarzy). Ostatecznie, po wyeliminowaniu Marka Gorka, do ścisłego finału przeszli Sandra Naujoks i Holger Kanisch.
Przez długi czas trwała bardzo wyrównana walka. Ani Sandra, ani Holger nie mogli osiągnąć większej przewagi aż do momentu, w którym „Pokerlady” podbiła do 300,000, a Kanish zdecydował się przebić do okrągłego miliona. Naujoks natychmiast rzuciła na szalę wszystkie swoje żetony, wchodząc all-in. Kanish ponownie sprawdził i odsłonił A-Q. Niemce nieco zrzedła mina, ponieważ dysponowała tylko A-9, jednak kolejna 9 na riverze załatwiła sprawę i Sandra została drugą kobietą, która wygrała turniej cyklu EPT. Gratulujemy!
Aż dwóch Polaków zakończyło turniej w kasynie Hohensyburg na miejscach płatnych. 26. miejsce i ponad 13,000€, to dorobek Jacka Ładnego, którego wyeliminował z gry późniejszy finalista – William Thorson. Poza Jackiem, do „kasy” doszedł również inny reprezentant Polski – Łukasz Wasek. Zakończył turniej na 45. miejscu. Na zdjęciu możecie podziwiać część „polskiej delegacji” na EPT w Dortmundzie.
Oto końcowa klasyfikacja turnieju wraz z wysokością wygranych:
1 – Sandra Naujoks (917,000€)
2 – Holger Kanisch (533,000€)
3 – Marc Gork (307,000€)
4 – Johan Storakers (237,000€)
5 – Mike McDonald (197,000€)
6 – Luca Pagano (153,000€)
7 – William Thorson (116,500€)
8 – Cengizcan Ulusu (83,500€)
Przebieg rywalizacji w tym, jak i innych turniejach mogliście/możecie śledzić na stronach serwisu acemag.pl. Zapraszamy!