– Są różne metody, żeby uprosić sędziego. To my już wolimy metodę polską – łapówki. Jednak mniej obrzydliwe.
– Imponująca szczerość Macieja Ł»urawskiego na łamach “SE”. – Ja do kadry?! Nie sądzę. I to z wielu powodów. Najważniejszy to fakt, że w tym momencie nie zasługuję na powołanie. Znam siebie, wiem, że mogę i powinienem grać o wiele lepiej. Widzę to choćby po ilości niewykorzystanych sytuacji bramkowych. Miałem ich bardzo dużo, ale nie zawsze wpadało. Niby nie jest źle, bo i tak dość często strzelam, ale to jednak nie to – stwierdził “Ł»uraw”. Jesteśmy pod wrażeniem. Chociaż pod jeszcze większym byśmy byli, gdyby powiedział to przed Euro 2008.
– Strona internetowa “Faktu” zamieściła tekst pod hasłem: “Ciupciał pilnuje kasy” (to o Wiśle). Pewnie jak to przeczytają u nas, to błąd poprawią, ale wyszło śmiesznie. Ciupciał czy nie ciupciał?
– Legia walczy z kibicami, którzy śpiewają “ITI spierdalaj”. Jeden (ten, który intonował) dostał miesięczny zakaz stadionowy, dwóch innych (tych, którzy podchwycili przyśpiewkę) dostanie ostrzeżenie. Hmm, to tam łącznie śpiewały trzy osoby? A nam coś się wydawało, że kilka tysięcy osób. Ale faktycznie głupio byłoby, gdyby klub ukarał zakazem stadionowym wszystkich swoich kibiców. Rozgłos na skalę światową – murowany.
– A przy okazji, Józef Cyrankiewicz mówił tak: – Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podnoszenie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie naszej Ojczyzny.
– Reporter telewizyjny to ciężka praca, bo nigdy nie wie, co się dzieje za jego plecami. Obejrzyjcie ten filmik, z czasem się rozkręca…
– Jest dobra wiadomość. Edek z fabryki kredek, czyli popularny Lorens coraz bardziej odsuwa się od futbolu. Teraz będzie startował w maratonach. – Zawsze dla zdrowia lubiłem pobiegać. Mam za sobą już pięć półmaratonów. Teraz nadszedł czas na maraton. Zachęcił mnie Zbigniew Waśkiewicz, rektor naszego AWF-u. Zaproponował: Skoro już tak biegasz, to może spróbowałbyś swoich sił w maratonie? Złapałem bakcyla, zresztą coraz więcej ludzi w Polsce biega długie dystanse – wyjaśnia Lorens. Mamy nadzieję, że pobiegnie naprawdę daleko.
– Polska piłka wygląda tak… – Szkoda, bo pograłbym jeszcze w I lidze. Wolałem jednak etat i stałą pensję od stresów i ciągłego użerania się z prezesem jastrzębskiego klubu – mówi Bartłomiej Grabczyński. Grabczyński dostał pracę w kopalni “Pniówek” w Pawłowicach oraz ofertę gry w klubie klasy okręgowej, Morcinek Kaczyce. – Nie mam już 20 lat. Jest rodzina na utrzymaniu, a najważniejsze, że są pewne pieniądze – mówi piłkarz.
– Wszyscy dali się oszukać, ale “PS” zachował czujność. Jest jeszcze nadzieja dla Mirka Trzeciaka, jest szansa, że ściągnie Jacka Krzynówka na Łazienkowską, bo jego transfer do Hannoveru był plotką. W poniedziałkowej gazecie w zestawieniu, jak grali Polacy w Bundeslidze widzimy: “Jacek Krzynówek (Wolfsburg) – grał do 70. minuty”.
– Ale nie tylko “PS” robi błędy. Jakieś fatum zawisło nad meczem, w którym naprawdę grał Krzynówek. Oto list od czytelnika: “Chciałem pokazać jaką gafę po raz kolejny popełnił portal sport.pl … Chodzi tutaj o spotkanie pomiędzy Bayernem Monachium a Hannoverem 96…. Otóż portal sport.pl ukarał żółtymi kartkami Butta, Lella, Sosę, którzy nawet nie wybiegli na boisko w tym meczu… Podobnie jest z Hannoverem, kartki dostali: Fromlowitz, Eggimann, B. Schulz, Hanke… A Hanke i Eggimann nie pojawili się na boisku… Ł»eby było śmieszniej kartkę miałby dostać B. Schulz, a na boisku przebywał tylko C. Schulz”.
– Jakub Wawrzyniak o debiucie w LM i komentarzach w klubie: – Nawet nie wiem, czy wiedzieli, że debiutowałem. Śmiali się tylko ze mnie, że mam 26 lat, bo wyglądam na starszego. Mówili, że mam lewy paszport i muszę mieć korzenie w Afryce, bo tam kręcą z datami urodzin… Ale mamy nadzieję, że zakumał, iż w klubie robią sobie jaja z jego wyglądu?
– A skoro już o Wawrzyniaku… Krzysztof Warzycha powiedział, że Panathinaikos wcale nie interesuje się Manuelem Arboledą, bo ma dwóch lepszych środkowych obrońców. Biorąc pod uwagę, że ostatnio na środku defensywy najczęściej gra Kubuś, to uznajemy, że “Gucio” żartował.
– Naszemu bloggerowi Andrzejowi Niedzielanowi gratulujemy narodzin córeczki, Zosi.