Maciej Iwański jest świetnym piłkarzem – to bez dwóch zdań. Ale trzeba też dodać, że jest naprawdę żenującym aktorem. Można takie zagrania nazywać cwaniactwem, a można po prostu oszustwem. Dużo bardziej szanowalibyśmy tego zawodnika, gdyby wyzbył się swoich wiejskich nawyków…
A pamiętacie to? Druga minuta i pięćdziesiąta sekunda filmiku…