Mario Balotelli z Interu Mediolan przyprawił kilka dni temu piłkarskie Włochy o palpitacje serca: podczas meczu z Sampdorią Genua nagle… przewrócił się pozornie bez przyczyny na środku boiska i nie wstawał.
Kibice, działacze i piłkarze są na tym punkcie przewrażliwieni: pamiętają już kilka przypadków śmierci na boisku.
Po chwili napastnika znieśli sanitariusze. Na powtórkach okazało się, że kilka momentów wcześniej fatalnie zderzył się ze słupkiem:
Full contact. We wrażliwe rejony ciała. Miał prawo stracić ochotę do biegania.