Ostatnia kolejka Ligi Mistrzów – dla jednych tylko pozycja do odfajkowania, bo ich dalsze losy wyjaśniły się już wcześniej, ale wiele drużyn ciągle o coś walczy. Jak nie o pierwsze miejsce w grupie, to o sam awans do fazy pucharowej, albo przynajmniej promocję do Ligi Europy. Zresztą, to Champions League, więc na brak emocji dziś i jutro z pewnością narzekać nie będziemy. Emocji i promocji, bo takie okoliczności to również dobra chwila, by wyłapać jakieś fajne okazje.
Dajmy na to BETSAFE otrzymacie jutro 30PLN do wykorzystania, w stacjonarnej – 15PLN. Czyli zdecydowanie się opłaca.
Nasza propozycja – dziś skupiamy się na meczu Manchesteru City z Celtikiem, jutro oczywiście na arcyważnej potyczce Legii Warszawa ze Sportingiem.
Sytuacja w grupie C jest jasna jak czupryna Leo Messiego. FC Barcelona zajmie w niej pierwsze miejsce, Manchester City drugie, w Lidze Europy zagra Borussia Moenchengladbach, a tabelę zamknie Celtic. A skoro wszystko jest jasne, to można skupić się na futbolu, choć nie ulega wątpliwości, że trenerzy trochę poeksperymentują z ustawieniami. Jednak naszym zdaniem nawet to nie pomoże Szkotom i na Etihad Stadium nie dojdzie do powtórki z pierwszego meczu pomiędzy tymi zespołami, w którym padł remis 3-3. Choćby chęć pokazania się graczy z drugiego szeregu powinna przeważyć.
ZWYCIĘSTWO MANCHESTERU CITY + OVER 2,5 – POSTAW 100 ZŁOTYCH, ZGARNIJ 171!
Mecz z Celtikiem będzie dla drużyny Pepa Guardioli możliwością zrehabilitowania się w oczach własnych kibiców – w ostatni weekend musieli oglądać oni festiwal niewykorzystanych okazji, a w końcówce popis chamstwa swoich ulubieńców. Skończyło się to porażką 1-3 z Chelsea, a więc jednym z głównych konkurentów w walce o mistrzostwo. Sprawa jest bolesna tym bardziej, że długo nic nie zapowiadało tak złego wyniku – po pierwszej połowie Aguero i spółka wręcz prowadzili 1-0.
PROWADZENIE CITY DO PRZERWY – 173 ZŁOTE ZA POSTAWIONE 100!
Uwagę kibiców powinien dziś przyciągnąć młody napastnik Kelechi Iheanacho. W sobotę palma odbiła Sergio Aguero, co musi się skończyć dłuższym odpoczynkiem od futbolu. W związku z tym ciężar zdobywania bramek spadnie na barki Nigeryjczyka, który udowodnił już, że potrafi go udźwignąć. W tym sezonie trafił cztery raz – trzy w Premier League, raz w Lidze Mistrzów. Biorąc pod uwagę liczbę minut spędzonych na boisku – dobry wynik. Wychodzi na to, że średnio w tych najważniejszych rozgrywkach trafia co 76 minut.
BRAMKA IHEANACHO Z CELTIKIEM – KURS 1,80!
No to jeszcze raz, dla utrwalenia – dziś na BETSAFE gramy i wygrywamy za stówkę, a jutro za friko. Takie Mikołajki to my rozumiemy.