Reklama

Piłkarski przegląd dnia

redakcja

Autor:redakcja

26 lutego 2009, 15:04 • 4 min czytania 0 komentarzy

– Leo Beenhakker na pytanie dziennikarza, czy złoży rezygnację, zapytał: – Are you ok? Wolelibyśmy jednak, żeby zamiast troszczyć się o zdrowie psychicznie reportera, rzeczywiście podał się do dymisji.

– A tak w ogóle to wymyśliliśmy genialny pomysł, jak Beenhakkera wywalić na zbity pysk i jeszcze na tym zarobić. Jedna z firm bukmacherskich przyjmuje zakłady, że Leo zostanie zwolniony. Kurs – 7.50 do 1. Wystarczy – poprzez ludzi z PZPN – założyć ileś tam kont, wpłacić łącznie z milion złotych i wyciągnąć 7,5 bańki. Będzie i na odprawę dla Holendra, i na kontrakt dla jego następcy.

– A tak w ogóle to Lato oświadczył, iż teraz Beenhakker będzie pracował tylko dla Polski i zapomni o Feyenoordzie. A skoro Lato tak mówi… To mówi.

– Staram się nie spóźniać. Chciałem poznać warunki, zobaczyć szatnie i pobrać sprzęt. W czwartek będę już o normalnej porze – powiedział Piotr Świerczewski o swoim pierwszym dniu w ŁKS. Oj, Piotrek, mogłeś po prostu nas zapytać. Warunki kiepskie, szatnia brzydka, sprzętu brak. To tak w skrócie:)

– Nie chcę żeby nazwisko Mierzejewski kojarzyło się z kasynami i klubami. Ten etap mam za sobą – powiedział Adrian Mierzejewski. Mamy dla niego złą wiadomość – aktualnie jego nazwisko z niczym się nie kojarzy (chyba, że z Łukaszem Mierzejewskim), bo nikt go jeszcze nie zna.

Reklama

– Zdumieni jesteśmy po przeczytaniu felietonu Macieja Henszela w “PS”. Wynika z niego, że to Lech musi awansować, a Udinese tylko może. Okazuje się też, że jeśli poznaniacy nie dadzą rady, to spadną na nich gromy. Coś przeoczyliśmy? Nasza liga przeskoczyła Serie A? Pierwszy mecz nie zakończył się wynikiem 2:2? Oto cytat: “Bo to przecież na Smudę są dzisiaj zwrócone oczy całej Polski. Lech jest naszym rodzynkiem pucharowym i wszyscy liczą, że będzie w stanie wyeliminować Włochów. Po ewentualnym niepowodzeniu spadną na niego gromy. Opiekun “Koleojorza” potrafi jednak zachować do tego wszystkie dystans i pozwolić sobie na żarty. W przeciwieństwie do niego to Marino jest w sytuacji komfortowej. W jego kraju trzy zespołu we wtorek i środę rozgrywają spotkania w Lidze Mistrzów, więc największe dzienniki ubogiemu krewnemu, czyli Udinese, poświęcają w swoich wydaniach dosłownie kilka zdań. Presji zatem nie ma właściwie żadnej”. Idąc tym tokiem rozumowania – Barcelona nie musiała ogrywać Wisły Kraków w eliminacjach LM, bo w Polsce się dużo o tych meczach pisało, a w Hiszpanii prawie wcale (na tapecie bardziej był sparing z Boca Juniors).

– David Beckham gra w kosza (a raczej coś podobnego) z Kevinem Garnettem, koszykarzem NBA. Coraz bardziej nam się wydaje, że “Becks” jest kapitalnym kolesiem.

– Legia podobno interesuje się Kamilem Bartosiewiczem z ŁKS. Marcin Adamski mówił nam, że chłopak naprawdę ma talent. Ale znowu działacze z Łazienkowskiej narażą się na kpiny. Bartosiewicz grał w podwarszawskim Teresinie. Nikt go nie dostrzegał, więc sam się zgłosił na testy do ŁKS…

– Kolejny argument do dyskusji na temat słynnych już słów Wojtka Kowalczyka, że “dobry piłkarz pije”. W “Playboyu” jest świetny wywiad z Andrzejem Bachledą, który mówi tak: “Narciarze dzielą się na rozrywkowych i modlących się. Z tej drugiej grupy nigdy nikomu nie udało się przebić do czołówki”. Potem pytany o to, czy najbardziej balanguje Bode Miller, odpowiada: – Lubi przedstawiać się w takim świetle. Bode może całą noc siedzieć nad jednym piwem i udawać nawalonego. Są też tacy, którzy imprezują mniej niż reszta, ale jak zaczną, to się robi ostro. Pamiętam jak Hermann Maier wjechał samochodem do fontanny na ośrodku amerykańskiego kurortu narciarskiego. Policja chciała go zamknąć. Sprawę udało się załagodzić, bo Maier następnego dnia miał wystąpić “Saturday’s Night Live”. A wiadomo, że w USA nic nie jest ważniejsze od wieczornego talk-show.

– Kibice Aston Villi wściekli. Zapłacili ponad 1000 funtów za wyjazd na mecz z CSKA, a trener wysłał rezerwy. Nie zagrają: Gareth Barry, Brad Friedel, Emile Heskey, James Milner, Ashley Young, Gabriel Agbonlahor, Carlos Cuellar i Stilian Petrow. Czyli rzeczywiście niektórzy traktują już Puchar UEFA jak puchar śmietnika. Gamebookers wycenia awans Rosjan na 1.33 do 1. Łatwa kasa? Pierwszy mecz skończył się remisem 1:1.

– Pamiętajcie, że wieczorem relacja live z meczu Lecha z Udinese. Ostatnio była czerstwa, ale może tym razem uda się napisać coś ciekawego (może).

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...