Reklama

Tatuaż Boruca jest najgorszy jaki widzieliśmy

redakcja

Autor:redakcja

23 lutego 2009, 02:36 • 2 min czytania 0 komentarzy

Coraz więcej osób zastanawia się, co też podkusiło Artura Boruca z tym tatuażem. Bo w porządku – można zrobić sobie fajną dziarę, wśród piłkarzy to nawet dość modne. Ale słowo “fajna” jest w tym momencie całkiem istotne. Tymczasem Boruc nabazgrał sobie coś, co wygląda jak zwisający kabel od słuchawki wetkniętej w ucho – chciał się upodobnić do ochroniarza czy co?
W każdym razie ze wszystkich kiepskich tatuaży, jakie ostatnio widzieliśmy, ten jest kiepski najbardziej. Serio. Trochę wygląda tak, jakby Boruc robił go sobie sam, albo poprosił o to swoją narzeczoną, ewentualnie – jakby McGeady zrobił mu psikusa. W każdym razie ręki fachowca nie dostrzegamy. W Szkocji niektórzy kibice nawet prześmiewczo się zastanawiają, czy tam naprawdę napisane jest “addicted”, czy może “adickhead”. No, takie żarty, wiadomo.

Tatuaż Boruca jest najgorszy jaki widzieliśmy

Za najbardziej wytatuowanego piłkarza na świecie uchodzi Marco Materazzi (oczywiście brani są pod uwagę ci znani, bo pewnie gdzieś pod La Paz gra zawodnik, który ma tatuaży jeszcze więcej). Reprezentant Włoch z tego względu trafił nawet na okładkę Vanity Fair, co widać powyżej. Goni go – i pewnie wkrótce przegoni – David Beckham. A w Polsce wyróżniają się Paweł Pęczak oraz – choć zdecydowanie mniej – Radosław Majdan. Dziary Pęczaka uchodzą za maksymalnie kozackie (oczywiście wśród tych, którzy lubią tatuaże).

Co zrobił Boruc – trudno zgadnąć. Jak ktoś tatuaży nie uznaje, to ten Boruca mu się nie spodoba. A jak ktoś tatuaże lubi, to tym bardziej nie zachwyci się szyją reprezentanta Polski.

Wychodzi więc na to, że dla Artura nie liczyła się estetyka, tylko przesłanie. Cóż, to trochę głupio. Pod wpływem impulsu napisał sobie “uzależniony” i teraz będzie z tym bazgrołem chodził przez lata? Ł»eby coś komuś udowodnić, zagrać na nosie? Facet chyba ma coraz bardziej nierówno pod sufitem. Jest też interpretacja, że chciał pokazać, jak bardzo jest uzależniony od bliskich, ale są chyba lepsze sposoby na okazywanie tego? W każdym razie jak już nasz bramkarz spojrzy w lustro, niech kliknie tutaj – to link to odpowiedniej kliniki, da się usunąć!


PS.
Nie wiadomo, gdzie się ten tatuaż kończy. Być może widoczne słowo to tylko fragment, a całość brzmi: “Uzależniony od alkoholu, narkotyków czy papierosów nie jestem, cokolwiek o mnie przeczytacie – piszę to tutaj, bo prasa kłamie, a teksty zamieszczone na moim ciele są w pełni wiarygodne. Pozdrawiam wszystkich Polaków”. Wówczas napis robiłby zawijasa wokół pępka i sięgałby zapewne do kolan:)

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...