Czekaliśmy i czekaliśmy, aż w końcu jest. Nareszcie. Komentarz dostosowany do wymagań stawianych przez rozgrywki w Polsce, komentarz skrojony na jej miarę, odpowiadający jej oryginalnemu wizerunkowi. Komentarz zrodzony z emocji i ujawniający pasję komentującego.
Możecie pomyśleć, że szydzimy, ale nie, nie my, którzy od zawsze stoimy na stanowisku, że wulgaryzmy to normalna część języka, a umiejętnie użyta “kurwa” potrafi przebić te wszystkie wielopiętrowe metafory. Kto ma docenić soczysty bluzg podkreślający wyrazistą opinię, jeśli nie my. Kto ma powiedzieć Mateuszowi Borkowi: “brawo, kurwa”, jeśli nie Jakub Rzeźniczak Weszło.
Sędzia zwyczajnie musiał to widzieć. I każdego piłkarskiego pasjonata, a takim bez wątpienia jest Mati Borek, muszą takie błędy wkurwiać.
Fot. FotoPyK