Wisła Kraków odstrzeliła kolejnego bramkarskiego leszcza – Zdravkovicia. Niedługo będziemy mieli miły jubileusz – 50 słabiak zaproszony na testy. Już w drodze jest Słowak 26-letni Lubos Ilizi, z drugoligowego czeskiego Banika Sokolov. Koło poniedziałku powinien być z powrotem w domu i wcinać knedle.
Zupełnie nie rozumiemy, co chce osiągnąć Wisła. Sądzi, że nagle w drugiej lidze czeskiej znajdzie kogoś wybitnego? Ł»e w Czechach nikt nie zauważył drugiego Petra Cecha? Przecież to się kupy nie trzyma. Podobnie jak ściągnie Zdravkovicia z Indonezji i wszystkie poprzednie wynalazki.
Ale tak to jest, jak ktoś chce przyoszczędzić. Podejrzewamy, że na testowanych bramkarzy poszła już gruba kasa. Bilety samolotowe, noclegi, przejazdy, diety – miło jest wyrzucić czyjeś sto tysięcy złotych w błoto, a potem udawać, że to nic nie kosztowało.
Poza tym, jak tak dalej Wisła będzie konsekwentna w zapraszaniu najmniej utalentowanych golkiperów w Europie na testy, to Pawełek ma pewną robotę na najbliższe 10 lat.