Ta historia brzmi jak kiepski dowcip, ale wygląda na to, że dzieje się naprawdę. Właściciel największego polskiego dewelopera JW Construction Józef Wojciechowski w ramach szukania oszczędności postanowił przenieść Polonię do podwarszawskich Marek. Z Konwiktorskiej na Radzymińską (tam siedzibę ma firma deweloperska Wojciechowskiego) powędruje lada dzień cała administracja klubu. Jeśli więc kibic Polonii będzie chciał nabyć bilet na któreś ze spotkań rundy wiosennej, czeka go mała wycieczka krajoznawcza pod Warszawę. Trochę żenujące, co?
Decyzję, która ma usprawnić działanie klubu, podjął właściciel i prezes klubu, czyli właśnie Wojciechowski. Jest to także rodzaj protestu przeciw władzom Warszawy – donosi “Przegląd Sportowy”. Przyznajemy, że lepszej formy protestu pan Józek nie mógł sobie wymyślić. Dotąd o jego klubie śpiewano coś w rodzaju “Nie jesteś z Warszawy, mówię ci, jesteś z Grodziska”. Teraz można spodziewać się nowych piosenek, nie wiadomo tylko czy Polonię bardziej należałoby utożsamiać z Markami, czy może… Ząbkami (jak słusznie zauważają w PS, z nowej siedziby najbliżej będzie na obiekt Dolcanu Ząbki).
Dla fanów Czarnych Koszul to nie ostatnia zła wiadomość. Polonia jest obecnie bezdomna, bowiem upłynęła ważność najmu miejskiego obiektu z Konwiktorskiej, a władze stolicy żądają sporych pieniędzy za nową umowę. Wojciechowski nie zamierza przepłacać, (to w ramach budowania “polskiej Chelsea”, o czym donosił ostatnio jeden z tabloidów?), a bez umowy Polonia nie może korzystać z boisk na Konwiktorskiej. W grę nie wchodzi także obiekt na ul. Blokowej, gdzie Czarne Koszule często odbywały zajęcia. Oszczędny Józku, doradzamy: dzierżawa stadionu Dolcanu nie powinna zrujnować twojego skromnego majątku.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT