Dlaczego Boruc nie przejdzie do Newcastle? Bo to się nie opłaca…

redakcja

Autor:redakcja

04 stycznia 2009, 22:07 • 2 min czytania

„Sunday Mirror”, czyli średnio poważna angielska gazeta, donosi, że Artur Boruc zastąpi w Newcastle Shaya Givena. Za nią wiadomość podchwytują polskie media. Zdaniem angielskich dziennikarzy Boruca skusi tygodniówka w wysokości 25 tysięcy funtów tygodniowo. Hmm… nie skusi. Bo obecnie zarabia około 40 tysięcy tygodniowo. Musiałby być kompletnym idiotą, żeby do gry w Newcastle co tydzień dopłacać 15 tysięcy funtów, czyli jakieś 65 tysięcy złotych.
Boruc miał już kiedyś ofertę z Tottenhamu, który oferował mu tyle samo, ile zarabia w Celtiku. Ale Artur uznał, że skoro dają tyle samo, to po co się ruszać i iść na niepewne? Potem była bardzo poważna propozycja z AC Milan (tak, tak – była!), ale znów pieniądze zbliżone do tych, które nasz rodak ma gwarantowane w Glasgow. Boruc się targował, ale bezskutecznie. No to znów uznał, że jak już ma zmieniać klub, to na taki, który mu zapłaci zdecydowanie więcej. A takiego na razie na horyzoncie nie ma. 2 miliony funtów rocznie, a tyle zgarnia Boruc, to bardzo duża suma dla każdego klubu na świecie.

Dlaczego Boruc nie przejdzie do Newcastle? Bo to się nie opłaca…
Reklama

Zakontraktowanie Boruca to więc wydatek rzędu co najmniej 60 tysięcy funtów tygodniowo. Są kluby w Premiership, które mogą tyle zapłacić, ale akurat Newcastle chyba do nich nie należy. A nawet jeśli – nie sądzimy, by reprezentant Polski chciał zmącić swoje spokojne życie w Glasgow właśnie dla tego zespołu.

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Reklama

Najnowsze

Anglia

Młodzież w blasku reflektorów. Amorim pozytywnie o grze United

Wojciech Piela
0
Młodzież w blasku reflektorów. Amorim pozytywnie o grze United
Inne kraje

Tureckie media: reprezentant Polski może zmienić klub jeszcze tej zimy

Wojciech Piela
1
Tureckie media: reprezentant Polski może zmienić klub jeszcze tej zimy
Hiszpania

Barcelona interesuje się obrońcą Benfiki, ale Mourinho stawia weto

Maciej Piętak
0
Barcelona interesuje się obrońcą Benfiki, ale Mourinho stawia weto
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama