Nie zastanawiało was nigdy dlaczego piłkarze ciesząc się, klepią się po tyłkach, zamiast, na przykład, po plecach? Dlaczego kiedy trener wpuszcza rezerwowego, tak często daje mu klapsa w pośladek? Dlaczego Robin Van Persie ciesząc się po meczu, zamiast zwykłego macho-uścisku, zostaje czule pogłaskany w strefę zarezerwowaną dla żon/kochanek?
Musimy kiedyś o to spytać Szamo albo Kowala.