„W ciągu 48 godzin polski piłkarz może trafić do naprawdę dużego klubu. Jutro prawdopodobnie uda nam się potwierdzić, czy transakcja doszła do skutku, czy nie. Trwają ostatnie negocjacje. Dokumenty są praktycznie przygotowane” – tak pisaliśmy wczoraj.
No to informujemy, że wciąż trwa ustalenie ostatnich warunków kontraktu indywidualnego. Rozbieżności są minimalne, ale ponieważ dzisiaj niczego nie podpisano, trzeba się uzbroić w cierpliwość. Przez weekend zapewne nic się nie wydarzy – klub będzie zajęty kolejką ligową. Ale nasz rodak (kadrowicz Leo Beenhakkera) jest już po rozmowie z trenerem tego zespołu.
PS. Chętnie byśmy napisali wszystkie szczegóły, ale wybaczcie – zobowiązaliśmy się milczeć do momentu, aż dostaniemy zielone światło…
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT