Wciąż trwają kabaretowe występy Górnika Zabrze. Swojaka strzelił tym razem Smirnovs – kto wie, może nawet ładniejszego niż Drzymont z Bełchatowa oraz Skerla z Jagiellonii. Nie tak dawno zastanawialiśmy się, kto jest autorem najpiękniejszego samobója i obrońca Górnika ewidentnie zgłosił swoją kandydaturę.
Henryk “ulubieniec klubowych sprzątaczek” Kasperczak (ksywka nadana po pisanych na kolanach artykułach “PS” na jego temat) ma katastrofalny bilans: 1-2-7. Tym samym Górnik kończy rundę jesienną ekstraklasy na zaszczytnym, ostatnim miejscu.
Trwa też passa Tomasza Hajty. W tej rundzie, licząc wszystkie rozgrywki, dostał już 13 żółtych kartek i dwie czerwone (jedną na skutek dwóch żółtych, jedną bezpośrednio). Tylko w trzech meczach ekstraklasy Hajto nie został upomniany – z Ruchem, Polonią Bytom i ŁKS-em.
Co ciekawe, ostatnią bramkę na wyjeździe Górnik strzelił w maju – czyli jeszcze w poprzednim sezonie.