Reklama

Ranking największych sensacji w Europie (video)

redakcja

Autor:redakcja

15 września 2008, 00:27 • 3 min czytania 0 komentarzy

Sensacyjnie rozpoczęły się rozgrywki ligowe w kilku krajach. „Arrivederci Ancelotti” – tak tytułuje relację z meczu Genua – Milan włoska prasa. Po dwóch kolejkach jeden z najsłynniejszych klubów Europy nie ma ani punktu! Ale czy można się dziwić, skoro z roku na rok zespół Ancelottiego coraz bardziej przypomina dom spokojnej starości, połączony z przytułkiem dla upadłych gwiazd? Ale co tam Milan! Naliczyliśmy aż sześć lig, w których takiego początku rozgrywek absolutnie nikt by się nie spodziewał! Możecie też zobaczyć skróty i sprawdzić, jak do tych wszystkich sensacji doszło…

Nasz mini-ranking największych niespodzianek wygląda tak…

1. Milan i zero punktów po dwóch kolejkach. Można się łudzić, że para Szewczenko – Ronaldinho nagle odzyska utraconą formę i pociągnie zespół do wielkich sukcesów, ale wskazuje na to niewiele… Oczywiście zespół Ancelottiego (lub jego następcy) zacznie w końcu gromadzić punkty w Serie A i pewnie ostatecznie zajmie miejsce w czołówce tabeli, ale niczego wielkiego raczej nie zwojuje. A może się mylimy? Mecz w Genui wyglądał tak…

Ranking największych sensacji w Europie (video)

2. Barcelona i jeden punkt po dwóch kolejkach. Pierwszy mecz, przegrany w Numancii 0:1, można było uznać za wypadek przy pracy. Ale drugi – zremisowany u siebie z Racingiem Santander? A dodajmy jeszcze do tej serii porażkę w Krakowie i wyjdzie na to, że w trzech ostatnich oficjalnych spotkaniach Barcelona dwa razy przegrała i raz zremisowała. To bilans rozpaczy. Gdzie zespół, który w meczach towarzyskich strzelał po pięć czy sześć bramek? Chociaż trzeba przyznać, że spotkanie z Racingiem Santander było dla „Barcy” wyjątkowo pechowe. Powinna wygrać różnicą kilku bramek…

3. Fenerbahce i dwie porażki na trzy mecze. Zespół, który już w poprzednim sezonie był bardzo mocny, a teraz się jeszcze wzmocnił (trener Luis Aragones, piłkarze Emre Belozoglu, Daniel Guiza) przegrał z Gaziantepsportem i Hacettepesporem. Czegoś takiego chyba nikt się nie spodziewał, zwłaszcza, że Aragones znany jest z tego, iż nie ma dla niego mniej ważnych meczów. W meczu z Hacettepesporem doszło do niecodziennej sytuacji – zobaczcie rzut karny i czerwoną kartkę dla bramkarza. Za co ją dostał?

Reklama

4. Szachtar – jedno zwycięstwo na siedem kolejek. W lidze ukraińskiej wszystko stoi na głowie. Jak wytłumaczyć fakt, że Szachtar zajmuje na razie jedenaste miejsce w tabeli, a na siedem meczów wygrało tylko jeden? Już teraz ma jedenaście punktów straty do lidera! Nie tak dawno zespół Mariusza Lewandowskiego przegrał z Vorsklą. Zobaczcie, po jakim golu!

5. Zenit i jego 14-punktowa strata do lidera. Drużyny Ivicy Kriżanaca boi się ostatnio cała Europa. Ale coraz mniej zespołów boi się jej w Rosji. Wprawdzie Zenit ma jeden mecz rozegrany mniej niż Rubin Kazań, ale 14 punktów straty wydaje się bardzo trudne do odrobienia. Czyżby przesyt zwycięstw, brak wyzwań? Chociaż w ostatniej kolejce Zenit pewnie wygrał w Groznym, 4:1. Jedną z bramek strzelił właśnie „Kriża”, co możecie zobaczyć na filmiku. Swoją drogą, zwróćcie uwagę na blok za główną trybuną – całkiem niezły widok z balkonów!

6. Aalborg i dziewiąte miejsce w Danii. Kiedy Marek Saganowski szedł do mistrza Danii, brzmiało to nieźle. Ale aktualnie AaB zajmuje dziewiąte miejsce, a na cztery mecze u siebie jeden zremisowało i trzy przegrało. Łącznie przez siedem kolejek Aalborg uciułał siedem punktów. Nie za wiele, co? W sobotę znów porażka – ze słabiutkim Aarhus 0:2…

Reklama


Ciekawe, ile łącznie kuponów położyły ludziom te drużyny? Prawdopodobnie bukmacherzy wzbogacili się o grube miliony euro…

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...