Reklama

Jak napisać piękną historię? Grecy pokazali, że… brzydkimi bramkami

redakcja

Autor:redakcja

06 lipca 2016, 10:26 • 1 min czytania 0 komentarzy

Jakkolwiek zakończy się dzisiejszy mecz, Walię i tak trzeba będzie uznać za rewelację turnieju. Ekipa, która pierwszy raz melduje się na Euro i w swoim debiutanckim starcie dochodzi do półfinału? Świetna sprawa. Ale rodacy Bale’a mają nadzieję, że na tym nie poprzestaną. Jak skutecznie stać się objawieniem turnieju, dwanaście lat temu pokazali Grecy.

Jak napisać piękną historię? Grecy pokazali, że… brzydkimi bramkami

Mecz półfinałowy z Czechami. Równie efektowny, co każde spotkanie Greków na portugalskim turnieju. Na pierwszym miejscu murowanie bramki. Dopiero potem można było myśleć o golach, najlepiej po stałym fragmencie gry bądź kontrataku. Dokładnie tak wepchnęli w dogrywce bramkę na wagę finału. Nawet nie chcemy myśleć, ile talerzy rozbili sobie wtedy na głowach greccy kibice.

Rzut rożny, świetne znalezienie się na pozycji Dellasa, precyzyjna główka. Walory artystyczne – minus sto pięćdziesiąt. Ale nie walorami artystycznymi wygrywa się mistrzostwa Europy.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...