Konferencja Szwajcarów odbyła się dziś jako pierwsza. Na pytania dziennikarzy odpowiadali trener Vladimir Petković oraz Stephan Lichtsteiner. Tłumacz nie był im potrzebny. Zawodnik Juventusu nie musiał nawet zakładać słuchawek – od razu wypowiadał się w języku angielskim, włoskim i francuskim, natomiast selekcjoner mówił po włosku i niemiecku. Ze strony Polaków pojawili się natomiast Adam Nawałka, Grzegorz Krychowiak, Kamil Grosicki i Kamil Glik.
Pierwsze pytanie musiało dotyczyć oczywistego tematu. Paris Saint-Germain. Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN-u, od razu więc uciął dyskusję: pytamy o kadrę, a nie o transfery. Krychowiak natomiast przekazał, że będzie wypowiadał się po polsku i ograniczył się do krótkiego: „jestem w stu procentach skoncentrowany na meczu ze Szwajcarią”. Powtórzył to trzykrotnie. Dorzucił też, że każdy mecz jest jak finał.
Z wypowiedzi Nawałki – taki jego urok – tradycyjnie nie da się wycisnąć żadnych konkretów. Dowiedzieliśmy się, że niemal wszystko jest doskonałe. Regeneracja przebiegła doskonale, kadra jest świetnie przygotowana pod względem fizycznym oraz mentalnym, praca nad defensywą przyniosła efekt, a teraz czas poprawić finalizację i choć zgrupowanie trwa od 17 maja, to ani jednego dnia nie było mowy o monotonii czy apatii. – Jestem przekonany, że ten mecz, który zapowiada się fantastycznie, będzie przebiegał pod nasze dyktando – stwierdził selekcjoner, a na pytanie Portugalczyka, czy Lewandowski ma podobny problem ze skutecznością jak do niedawna Ronaldo, dodał: – Nie mamy najmniejszego kłopotu z tym, że Robert nie strzela. Wykonuje fantastyczną pracę dla drużyny. Nie chcę żadnych porównań. Cieszę się, że Robert jest w naszej drużynie.
Nieco ciekawiej wypowiedział się Grosicki, którego zagadnięto, z czym kojarzy mu się stadion w Saint-Etienne. – Z Remisami. Grałem tu trzy razy i trzy razy kończyło się 1:1. Jutro nic nam to nie daje, więc trzeba wygrać. Gramy mecz o wszystko. Wiele osób myślało, że takie mecze będziemy grać w grupie, ale niestety, muszę ich zawieść. Gramy o to, by być w najlepszej ósemce w Europie – stwierdził bez zawahania skrzydłowy Rennes, na co Nawałka i Krychowiak tylko się uśmiechnęli.
– Chcemy jak najdłużej przebywać we Francji. W meczach z Niemcami i Ukrainą przekonaliśmy się, że potrafimy wychodzić z trudnych sytuacji, a nawet wygrywać. Wierzymy, że tych ciężkich chwil będzie jak najmniej i to my będziemy dyktować warunki spotkania. Liczę, że jutro o 17 wszyscy będziemy szczęśliwi – skomentował „Grosik”, a Glik podsumował: – Chciałbym, żebyśmy zagrali przynajmniej tak samo jak w meczach grupowych. Podejdźmy tak jak do ostatnich trzech spotkań i każdy będzie zadowolony.
TOMASZ ĆWIĄKAŁA
Fot. FotoPyK