– Nie robię tego po to, by ich krzywdzić, ale wyłącznie po to, by się podciągnęli trochę. Żeby pomyśleli: “aha, idę gdzieś, dobrze byłoby mieć w zanadrzu jakąś anegdotkę, historię”. Od rana słyszę w radiu próby opisywania niemieckiej komentatorki, ale sami przyznacie, że nikt nie zrobił tak, jak ja zrobiłem. Achtung! – opowiada w dzisiejszym odcinku One Man Show Paweł Zarzeczny.
Zapraszamy też na poprzedni odcinek: