Ł»ałosne, jak Austriacy robią gwiazdę ze swojego śmiesznego kapitanka, Ivanschitza. Grałem przeciwko niemu mnóstwo razy. Zawsze jak mu się wp… w pierwszych pięciu minutach w nogi, to potem tylko płakał zamiast grać. Zwykła beksa, a nie piłkarz – mówi w wywiadzie dla Weszło! Adam Ledwoń, który od ośmiu lat występuje w austriackiej ekstraklasie. Potwierdza to na blogu Grzegorz Szamotulski: – Jak tylko staliśmy w tunelu, to “Ledek” mówił, że zaraz się u tego chłopaczka zamelduje… I ledwo sędzia gwizdnął, tamten już był masowany.
Przeczytaj wywiad z Adamem Ledwoniem – kliknij tutaj
Wejdź na blog Grzegorza Szamotulskiego – kliknij tutaj
Weszło! potępia boiskowe chuligaństwo, ale Ledwoń jest najwyraźniej zwolennikiem takiego oto futbolu…
A tu filmik o Ivanschitzu…