Reklama

Bez długów, pod nową nazwą, ale z tymi samymi kibicami. Parma rozpoczyna marsz ku Serie A

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

20 kwietnia 2016, 16:11 • 2 min czytania 0 komentarzy

Adriano, Lilian Thuram, Juan Sebastian Veron, Gianluigi Buffon i wielu, wielu innych. Swego czasu przez Parmę przewinęło się tylu znakomitych zawodników, że wręcz niewiarygodnym jest brak choćby jednego mistrzostwa kraju w historii tego zespołu. Dziś w klubie nikt nie myśli jednak o tym by rywalizować o najcenniejsze trofea na Półwyspie Apenińskim. Cel jest jeden: powrócić jak najszybciej do Serie A. Pierwszy krok na drodze do elity został już wykonany – Parma w weekend wywalczyła awans do trzeciej klasy rozgrywkowej.

Bez długów, pod nową nazwą, ale z tymi samymi kibicami. Parma rozpoczyna marsz ku Serie A

Rok temu, o tej samej porze, Gialloblu rywalizowali z Juventusem, Interem czy Romą. W niedzielę zaś awans zapewnili sobie zwycięstwem nad Deltą Rovigo, a tuż za plecami pozostawili Altovicentino i Forli. Te nazwy nie robią na nas oczywiście żadnego wrażenia, ale dla wszystkich kibiców Parmy niedzielne spotkanie było ogromnym świętem. To w ogóle trzeba fanatykom tej zasłużonej drużyny oddać – od pierwszego meczu w Serie D w dużej liczbie dopingowali swoich zawodników.

Przed samym meczem ulicy Parmy wyglądały raczej jak przed spotkaniem rozstrzygającym o zdobyciu scudetto, a nie konfrontacją decydującą o – i tak już przesądzonym – awansie na trzeci szczebel rozgrywek.

KbmvwEy
Parma wygrała 2:1 i tym samym od 35 kolejek jest w swojej lidze niepokonana. 25 zwycięstw i 10 remisów – bilans godny mistrzów. Po tym jak Gialloblu zostali latem zdegradowani za horrendalne zaległości finansowe, w klubie pozostał tylko jeden zawodnik ze starej gwardii – kapitan Alessandro Lucarelli. Resztę drużyny stworzono w oparciu o skrajności. Z jednej strony grono zawodników niezwykle młodych i nieopierzonych, głównie 19- i 20-latków. Z drugiej zaś kilku starych wyjadaczy, którzy z niejednego pieca chleb jedli, a ich doświadczenie w niektórych momentach sezonu okazywało się bezcenne.

Teraz Gialloblu, już pod nazwą Parma Calcio 1913, mogą powoli rozpoczynać przygotowania do ciężkiej batalii na polu trzecioligowym. Błyskawiczne wygrzebanie się z Serie D sprawiło, że zainteresowanie powrotem do klubu wzmogło się wśród jego byłych zawodników, jak choćby u Alberto Gilardino, dla którego Parma była ponad dekadę temu trampoliną na transfer do Milanu. Włodarzy klubu czeka więc na rynku transferowym niezwykle pracowite lato, bo po wywalczonym w cuglach awansie apetyty kibiców zostały rozbudzone do granic możliwości.

Reklama

Najnowsze

Weszło

Komentarze

0 komentarzy

Loading...