Reklama

„Żegnaj” czy „do widzenia”? Co z tym Gergo?

redakcja

Autor:redakcja

08 kwietnia 2016, 15:36 • 3 min czytania 0 komentarzy

Dwa lata. Tyle wystarczyło, by swe przesadnie optymistyczne osądy zweryfikował każdy, kto wierzył że Gergo Lovrencsics podbije Bundesligę, od której miał być wtedy o krok. Że w Gladbach, które rzekomo miało już dla niego gotowy kontrakt, wyrobi markę podobną do tej, jaką w Berlinie cieszy się jego rodak Pal Dardai. Węgier po dwóch pierwszych bardzo udanych sezonach, później w Lechu zaliczał już tylko pojedyncze przebłyski. Teraz w Poznaniu stoją przed niełatwym dylematem – przedłużać, czy nie przedłużać?

„Żegnaj” czy „do widzenia”? Co z tym Gergo?

Kontrakt Lovrencsicsa wygasa wraz z końcem tego sezonu. – Oczekujemy od niego, że poprawi statystyki, czyli będzie miał więcej goli oraz asyst – mówi dziś na łamach Przeglądu Sportowego prezes Kolejorza Karol Klimczak, deklarując że nowa umowa będzie tylko w przypadku, gdy Gergo podrasuje swoją pozycję w klasyfikacji kanadyjskiej. No bo trudno nie zauważyć, że ostatnie dwa sezony Węgra przy Bułgarskiej to zjazd po równi pochyłej.

2012/2013: 27 meczów, 7 bramek, 4 asysty
2013/2014: 37 meczów, 9 bramek, 10 asyst
2014/2015: 25 meczów, 3 bramki, 6 asyst
2015/2016: 20 meczów, 0 bramek, 4 asysty

W obecnych rozgrywkach Węgier zdążył już od nas załapać cztery minusy (trzy dwójki i jedną jedynkę), za mecze z Piastem, Termalicą, Podbeskidziem i Jagiellonią, za to notę powyżej szóstki – ledwie jedną. Długimi momentami irytował nieporadnością, częściej był tym Lovrencsicsem…

Reklama

… niż tym:

Ten-Który-Nie-Trafił-W-Sektor dramatycznie wyglądał też w tych statystykach, w których klasowy boczny pomocnik powinien błyszczeć. Z wyliczeń InStat wynika, że jesienią żaden prawoskrzydłowy w lidze nie miał tak niskiego procentu celnych podań jak Węgier (65%), nikt też nie był tak mało efektywny jeśli chodzi o udane zwody (38%). Zestawienie lepszych od niego w tych dwóch materiach to prawdziwa lista hańby: Przybecki, Cywka, Kowalski, Drozdowicz, Formella… W poprzednim, mistrzowskim przecież sezonie nie było o wiele lepiej, czego pokłosiem dopiero trzynasta nota w zespole wśród zawodników z co najmniej dziesięcioma występami na koncie (wliczając tych poniżej dziesięciu – szesnasta). Gergo zaciął się też jako strzelec – w tym względzie goni nawet Marka Saganowskiego, do którego brakuje mu zaledwie kwadransa.

Sytuacji, wbrew pozorom, daleko jest jednak do klarownej. Ostatnio bowiem Węgier wyglądał już nieco lepiej, chciałoby się powiedzieć – jak zwykle, gdy zbliża się letnie okienko transferowe. Miał też sporo okazji by się wykazać, bo kontuzja Pawłowskiego uczyniła go jednym z dwóch zdrowych skrzydłowych, obok zawodzącego na całej linii Sisiego. Siłą rzeczy musiał być pod grą, musiał się starać ciągnąć ten wózek. Jesienią mimo wszystko był też aspekt, w którym imponował jak mało kto, nie tylko na jego pozycji. Chodzi o kluczowe podania. Średnio na mecz zagrywał aż trzy takie piłki, choć często zwyczajnie nie trafiały one na szczególnie podatny grunt.

Z pewnością po głowie Karola Klimczaka musi również kołatać się myśl o tym, że Węgier jest absolutnym pewniakiem do wyjazdu na Euro ze swoją reprezentacją. Tam wystarczy zaprezentować się dobrze w jednym-dwóch meczach, by zapracować sobie na plusik przy nazwisku w notesie skauta z topowej ligi. A jego pracodawca z pewnością będzie w stanie wyłożyć na stół wypchaną banknotami walizkę. Jeśli natomiast przed mistrzostwami Lovrencsics zamiast „do zobaczenia” usłyszy „żegnaj”, to później na nabicie kieszeni nie będzie już szans. A im lepsze mistrzostwa dla Węgrów i samego skrzydłowego, tym mniej zostanie z paznokci prezesa Lecha.

Reklama

Tylko z drugiej strony – czy Lecha stać na to, by tylko z tego powodu ryzykować pozostawianiem na liście płac coraz mniej produktywnego skrzydłowego?

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Boks

Kozacki, niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej. Usyk pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
21
Kozacki, niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej. Usyk pokonał Fury’ego!
Anglia

Thiago Silva: Mam nadzieję, że chłopaki z drużyny wiedzą, co znaczy nosić koszulkę Chelsea

Bartek Wylęgała
0
Thiago Silva: Mam nadzieję, że chłopaki z drużyny wiedzą, co znaczy nosić koszulkę Chelsea
Lekkoatletyka

70. ORLEN Memoriał Janusza Kusocińskiego za nami. Polscy lekkoatleci sprawdzili formę

redakcja
1
70. ORLEN Memoriał Janusza Kusocińskiego za nami. Polscy lekkoatleci sprawdzili formę

Komentarze

0 komentarzy

Loading...