Reklama

Wilusz, Cebula, Osyra i inni. Najwięksi przegrani przerwy zimowej

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

10 marca 2016, 19:16 • 6 min czytania 0 komentarzy

Za nami już pięć wiosennych kolejek Ekstraklasy, a to dystans, na którym wydarzyć się może naprawdę sporo. O ile po pierwszych meczach staraliśmy się jeszcze nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków – zarówno drużynowych, jak i personalnych – o tyle teraz czujemy się już trochę pewniej w tej kwestii. A w związku z tym pokusiliśmy się o pewne zestawienie. Krótka piłka z naszej strony – chodzi o gości, którzy jesienią coś w naszej lidze znaczyli, a teraz zdegradowani zostali w zasadzie do roli obserwatorów. 

Wilusz, Cebula, Osyra i inni. Najwięksi przegrani przerwy zimowej

Co my tu mamy? Ano miks, każdy przypadek jest trochę inny. Niektórzy podjęli zimą złe decyzje, inni nie wytrzymali wzrostu rywalizacji, a jeszcze inni po prostu się doigrali… Tych, którzy szybko złapali urazy, staraliśmy się omijać. Jasne, niewykluczone, że ktoś z tej trzynastki jeszcze w tym sezonie zapracuje na miano bohatera swojej drużyny, ale dziś trochę bliżej im jednak do miana nie do końca potrzebnej pozycji na liście płac. Dobra, startujemy.

SZYMON SKRZYPCZAK 

Jesienią: 13 występów, 2 gole, 2 asysty, 1 kluczowe podanie
Wiosną: 2 występy

Na początku sezonu jego akcje nie stały najwyżej. Wraz z upływem kolejnych kolejek, w których albo zawodził, albo w ogóle nie grał, wydawało się, że lada moment zostanie definitywnie skreślony, bo przecież w końcówce letniego okienka kadra Górnika rozrosła się do zdecydowanie za dużych rozmiarów. Ale nagle coś zaskoczyło i Skrzypczak został jedną z najważniejszych twarzy najlepszego Górnika w tym sezonie – tego, który ograł Jagiellonię, Piasta i Zagłębie, a zremisował z Termaliką i Górnikiem Łęczna. W tych pięciu meczach (kończących jesienne granie) Skrzypczak miał udział przy pięciu golach. Nie przejął się nawet złym dotykiem Drągowskiego, robił swoje. I gdy wydawało się, że w końcu 25-latkowi zaczęło żreć, wylądował na miejscu numer 3 w hierarchii napastników Górnika. Za Kante, który ciągle jest niewiadomą, ale też za Korzymem, co umówmy się – jest siarczystym policzkiem.

Reklama

JAROSŁAW JACH 

Jesienią: 15 występów, 2 gole
Wiosną: –

Wiadomo – to ciągle młokos, reprezentant młodzieżówki, ma jeszcze czas. Ale w pewnym momencie wydawało się już, że ma autostradę do pierwszego składu Zagłębia. Że obok Jarosława Kubickiego i Krzysztofa Piątka będzie w nim czołowym przedstawicielem tego zdolnego pokolenia, które utoruje drogę do jedenastki następnym wychowankom. Jach strzelił nawet dwie ważne bramki, wszystko wyglądało perfekcyjnie. Tymczasem Stokowiec po przerwie zimowej wciela w życie już drugi z pomysłów na środek obrony (ten ze Zbozieniem nie wypalił), a w żadnym z nich nie było miejsca dla 22-letniego stopera. Guldan wygląda przyzwoicie, Dąbrowski gra świetnie, znów trzeba czekać aż któryś wypadnie przez kartki/urazy.

BIELSKO-BIALA , STADION MIEJSKI 22.11.2015 POLSKA EKSTRAKLASA PILKA NOZNA SEZON 2015 / 2016 RUNDA WIOSENNA 16 KOLEJKA PODBESKIDZIE BIELSKO BIALA - ZAGLEBIE LUBIN NZ JAROSLAW JACH ( ZAGLEBIE ) BRAMKA GOL 1-1 RADOSC FOT MICHAL NOWAK / 400mm.pl BIELSKO-BIALA 22.11.2015 FOOTBALL POLISH EKSTRAKLASA SEASON 2015 / 2016 ROUND 16 PODBESKIDZIE BIELSKO BIALA - ZAGLEBIE LUBIN MICHAL NOWAK / 400mm.pl

RAFAEL CRIVELLARO

Jesienią: 17 występów, 3 gole
Wiosną: 1 występ

Reklama

Zawsze wyglądał nam bardziej na futsalowca, więc w sumie mógłby pokopać na lewo w którejś z halowych ekip, bo na zielonym boisku wiele szans pewnie nie dostanie. No chyba, że oczaruje nowego trenera, ale to dość ryzykowne założenie. Konkurencja na pozycjach, na których mógłby występować zdobywca pierwszego gola w sezonie, znacząco wzrosła. Od Pawłowskiego dostał 7 minut w meczu ze Śląskiem, u Broniszewskiego wylądował poza składem meczowym – podobno ze względu na chorobę, ale gdy patrzymy na ławkę Wisły… Wcale nie jest powiedziane, że zdrowy Brazylijczyk się na nią zaraz wciśnie.

OBROŃCY PODBESKIDZIA 

Robert Podoliński wykazał się zdrowym rozsądkiem i postanowił nie czekać aż najgorsza linia defensywna w lidze zacznie grać lepiej. Nikt nie ma prawa krytykować go za brak cierpliwości, bo umówmy się – szanse, że to w ogóle nastąpi nie były szalenie wysokie. Dziś Podbeskidzie ma nową obronę i wychodzi na tym naprawdę nie najgorzej. Ze starej miejsce w składzie zachował jedynie Adam Mójta. Ciągle gra też Marek Sokołowski, ale on jesienią występował głównie w drugiej linii. A naszymi przegranymi są:

– Krystian Nowak (20 występów jesienią, 1 wiosną),
– Kristian Kolcak (16 występów i 1 gol jesienią, 1 wiosną),
– Adam Pazio (15 występów, 1 asysta i 1 kluczowe podanie jesienią, 0 wiosną),
– Frank Adu Kwame (15 występów, 1 gol i 2 asysty jesienią, 0 wiosną).

No nie tęsknimy nic a nic.

LUKAS BIELAK

Jesienią: 14 występów
Wiosną: –

Nie przybył mu żaden poważny konkurent do gry, a jednak miejsce w składzie stracił, bo Szatałow wpadł na pomysł przestawienia na środek obrony Pruchnika. Wypaliło. Ostatni mecz pokazał, że przegrywa również rywalizację z Janem Bednarkiem. Co do naszej oceny – jest ona taka sama jak w przypadku czwórki powyżej. Może wracać tam, skąd przyjechał.

KORNEL OSYRA 

Jesienią: 17 występów, 3 gole i 2 asysty
Wiosną: 2 występy

Niby pojawił się na boisku dwa razy na pięć możliwych występów, więc nie jest najgorzej. Ale gdy przyjrzymy się bliżej, widzimy, że dostał ogony – raz zagrał 11 minut, raz tylko 7. W dodatku z Pogonią zmienił Barisicia i miał kręcić się między Fojutem a Czerwińskim, co wynikało tylko i wyłącznie, ze szczególnych okoliczności. No a jesienią był przecież podstawowym zawodnikiem drużyny, która lała resztę ligi po mordzie. Najpierw jednak ważniejszym od niego graczem stał się Uros Korun, a także Marcin Pietrowski (Hebert zawsze takim był), później wszystko zmieniło przyjście Kristijana Ipszy – Chorwat zdecydowanie nie zachwyca, ale i tak Latal ceni go wyżej niż Osyrę. Cóż, zawsze trochę szkoda, gdy 23-letni Polak z potencjałem na przyzwoite ligowe granie jest odsuwany na boczny tor.

GLIWICE 15.08.2015 MECZ 5. KOLEJKA EKSTRAKLASA SEZON 2015/16: PIAST GLIWICE - LEGIA WARSZAWA --- POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH: PIAST GLIWICE - LEGIA WARSAW KORNEL OSYRA ONDREJ DUDA FOT. PIOTR KUCZA/NEWSPIX.PL --- Newspix.pl *** Local Caption *** www.newspix.pl mail us: info@newspix.pl call us: 0048 022 23 22 222 --- Polish Picture Agency by Ringier Axel Springer Poland

ŁUKASZ BROŹ

Jesienią: 25 występów, 1 asysta, 2 kluczowe podania
Wiosną: –

O tym przypadku szerzej już pisaliśmy w tym miejscu, zapraszamy. Z prawej strony Jędrzejczyk, z lewej Hlousek, w kolejce jeszcze Brzyski i Bereszyński – konkurencja piekielnie mocna. I pomyśleć, że jeszcze niedawno Berg musiał załatwiać mu zwolnienie z kadry, by trochę odpoczął…

ADAM DŹWIGAŁA 

Jesienią: 9 występów
Wiosną: –

To skrócenie wypożyczenia do Górnika Zabrze było mu potrzebne jak łysemu grzebień. Na Śląsku zaczął już regularnie łapać minuty i pewnie byłoby tak dalej, bo wiosną szansę dostało już w nim wielu piłkarzy, sięgnięto nawet jeszcze raz po skreślonego Mariusza Przybylskiego. W Lechii Dźwigała nie siedzi nawet na ławce, szykuje się kolejna stracona runda. A miejsca w młodzieżówce nikt mu za samo nazwisko przecież nie da.

MACIEJ WILUSZ 

Jesienią: 14 występów
Wiosną: 1 występ

Tak jak wyżej – powrót do lepszego klubu nie wyszedł mu na dobre. A chyba jednak lepiej grać w Koronie, niż patrzeć z ławki jak gra Kamiński, Arajuuri czy nawet Dariusz Dudka. Dostał od Jana Urbana szansę w meczu z Podbeskidziem, ale jak cała drużyna zagrał słabo. A na kolejną się na razie nie zanosi.  Duży klub to chyba jednak zabawa nie dla niego.

BIELSKO-BIALA , STADION MIEJSKI 20.02.2016 SPORT PILKA NOZNA POLSKA EKSTRAKLASA SEZON 2015 / 2016 RUNDA WIOSENNA 23 KOLEJKA PODBESKIDZIE BIELSKO BIALA - LECH POZNAN NZ MACIEJ WILUSZ ( LECH ) JASMIN BURIC ( LECH ) PAULUS ARAJUURI ( LECH ) SMUTEK PORAZKA FOT MICHAL NOWAK / 400mm.pl BIELSKO-BIALA 20.02.2016 FOOTBALL POLISH EKSTRAKLASA SEASON 2015 / 2016 ROUND 23 PODBESKIDZIE BIELSKO BIALA - LECH POZNAN MICHAL NOWAK / 400mm.pl

MARCIN CEBULA 

Jesienią: 18 występów, 1 asysta, 1 kluczowe podanie
Wiosną: –

Kolejny reprezentant młodzieżowych kadr, który zaczyna mieć problemy z regularną grą – to dość niepokojący trend. Długo wydawało się, że wiosną w ogóle nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu, bo nieśpieszno mu było do podpisania nowego kontraktu. Ostatecznie umowę z Koroną przedłużył, dołączył do drużyny, ale wiosną nic w niej nie znaczy. Ani razu nie pojawił się na boisku, dwa razy usiadł na ławce. Na domiar złego nieźle grać zaczął Nabil Aankour – Marokańczyk zaliczył wiosną już cztery asysty, a jak wiemy Cebula ma problem z liczbami. To nieoczekiwana zamiana miejsc, bo jesienią wydawało się, że jeśli ktoś z tego duetu potrafi grać w piłkę, to raczej jest to 20-latek.

Fot. FotoPyK/400mm.pl

Najnowsze

Liga Konferencji

Najlepsze dni polskich klubów w pucharach. Wyczyn Legii i Jagi wysoko

AbsurDB
7
Najlepsze dni polskich klubów w pucharach. Wyczyn Legii i Jagi wysoko

Ekstraklasa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...