Dziś nieco nietypowa kartka, ale też dzień nie jest jak każdy inny. Dzień kobiet. Kobiety i futbol – pozornie mają ze sobą niewiele wspólnego. Wiadomo jaki jest stereotyp. Facet idzie na mecz – kobieta ma kilka godzin na zrobienie pazurków. Ogląda Ligę Mistrzów u siebie – kobieta wybiera się na babski wieczór. I tak dalej. Czy to przypadek, że piłkarze wyrywają najlepsze laski? Czy to przypadek, że z roku na rok piłką interesuje się coraz więcej kobiet?
Nie jesteśmy jak Franz Smuda, nie uważamy, że baba w piłce przynosi pecha. Przeciwnie – doceniamy, że jesteście i chcielibyśmy, żeby było was jak najwięcej! Z tej okazji mamy dla was okolicznościowe życzenia. A więc życzymy:
Marcie Ostrowskiej – żadnych zmian, chyba że w życiu!
Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej – Ekstraklasy, pucharów!
Katarzynie Kiedrzynek – kolejnych nagród, np. szkolenia w zakresie mycia zlewu albo poradnika „jak najskuteczniej wysuszyć pranie”!
Ewie Pajor – oby tak dalej!
Celii Jaunat – żeby do końca roku wyszła na imprezę choć raz! (na przykład po Euro – nie mamy nic przeciwko).
Kubie Koseckiej – jeszcze więcej fatałaszków!
Sonii Śledź – żeby spojrzała wreszcie na tego Krzywego!
Danucie Witkowskiej – niech ta bajka się nie kończy!
Zbigniewowi Bońkowi – żeby już nie była kobietą! (chodzi o baner, który zawisł podczas meczu futsalu kobiet – piłkarki chciały zwrócić uwagę Bońka na futbol kobiecy).
Agnieszce Olejkowskiej (pamiętacie?) – żeby wróciła do piłki, nudno tu tak jakoś!
Annie Lewandowskiej – samych cheat daysów!
I generalnie wszystkim paniom, które kochają piłkę, a które pominęliśmy, życzymy uśmiechu, przykrótkich spódniczek i wyrozumiałości, kiedy facet idzie w tango po wygranych meczach!