Sarapata nie gra w FC Kopenhaga. Klub ma nowy pomysł

Przemysław Michalak

20 grudnia 2025, 16:32 • 2 min czytania 2

Dominik Sarapata latem kosztował FC Kopenhaga 4 mln euro. W pozyskanym z Górnika Zabrze piłkarzu pokładano spore nadzieje, ale na razie zupełnie ich nie spełnia. Klub ma na niego nowy pomysł.

Sarapata nie gra w FC Kopenhaga. Klub ma nowy pomysł
Reklama

18-letni Polak dotychczas rozegrał tylko trzy mecze w pierwszym zespole FCK. W lipcu zaliczył epizod w eliminacjach Ligi Mistrzów z Dritą, później wchodził dwa razy na końcówki spotkań w Pucharze Danii. Łącznie spędził na boisku… 15 minut.

FC Kopenhaga chce wypożyczyć Dominika Sarapatę w zimowym oknie

Jak donosi bold.dk, stołeczny klub nadal wierzy w Sarapatę i długoterminowo wiąże z nim poważne plany. Na razie jednak chciałby go wypożyczyć w zimowym oknie transferowym, żeby złapał rytm meczowy na poziomie seniorskim. Jako pozytywny przykład takiego zabiegu podawany jest Orri Oskarsson. Islandzki napastnik po tymczasowym pobycie w Sonderjyske, latem 2023 wrócił do Kopenhagi i w ciągu roku wypromował się na tyle, że Real Sociedad kupił go za 20 mln euro.

Reklama

Co do Sarapaty, niedawno chwalił go trener Jacob Neestrup.Jestem zadowolony z decyzji, które podjęliśmy w jego sprawie, dając mu szansę gry i nadając wysoki priorytet w Lidze Młodzieżowej. To mu wyraźnie pomogło. Pokazał się z dobrej strony, na wysokim poziomie. Wszyscy widzimy potencjał, jaki posiada Dominik – mówił szkoleniowiec na początku grudnia.

W Lidze Młodzieżowej Sarapata błysnął w meczu z Tottenhamem (3:2), gdy strzelił gola i zaliczył dwie asysty.

Na razie nie wiadomo, czy Polak mógłby wrócić do Ekstraklasy, czy FCK wolałoby go zatrzymać w obrębie Skandynawii. Jego sytuacji nie zmienia odejście Lukasa Laregera do Widzewa Łódź. Zimą duński potentat prawdopodobnie sprowadzi nowego środkowego pomocnika.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLAKACH ZA GRANICĄ:

Fot. Newspix

2 komentarze

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne ligi zagraniczne

Reklama
Reklama