Wraz z końcem 2025 roku wygasa kontrakt Luisa Suareza z Interem Miami. Były reprezentant Urugwaju ma za sobą dwa sezony w barwach klubu MLS. Zbliżający się do 39. urodzin napastnik zdecydował, czy chce kontynuować swoją karierę na Florydzie.
Suarez i Messi znów razem
Na początku grudnia Luis Suarez zakończył drugi sezon w koszulce Interu Miami. Urugwajczyk do klubu z Florydy trafił przed sezonem 2024, pół roku po przyjściu tu jego dawnych kompanów z Barcelony – Leo Messiego, Sergio Busquetsa i Jordiego Alby. Do Interu mógł przybyć wraz z nimi, ale brazylijskie Gremio nie zgodziło się na jego transfer. Suarez podpisał z The Herons roczną umowę, a po zakończeniu sezonu 2024 przedłużył ją o 12 miesięcy. W międzyczasie rozegrał 37 meczów, w których zdobył 25 bramek i dołożył 12 asyst.
W kolejnym roku powiększył swój dorobek dla Interu o kolejne 50 występów, w trakcie których strzelił 17 goli i zaliczył tyle samo asyst. Zakończony niedawny sezon tak cukierkowy jednak nie był. Już w pierwszym meczu sezonu podczas sprzeczki chwycił rywala za kark. Ukarano go grzywną, choć kwoty nie ujawniono. Jeszcze gorzej zachował się pół roku później. W wyniku przepychanek, do których doszło po finale Leagues Cup, opluł dyrektora ds. bezpieczeństwa Seattle Sounders. Został za to zawieszony na całą następną edycję Leagues Cup.
Another angle of Luis Suárez spitting on a member of the Seattle staff after losing in the Leagues Cup😣
(via nickrgray18/x) pic.twitter.com/H8vTbJGSPo
— FOX Soccer (@FOXSoccer) September 1, 2025
Zdecydował ws. swojej przyszłości
Zawieszenie wejdzie w życie, bo Suarez raz jeszcze zdecydował się przedłużyć wygasającą umowę z Interem o rok. Do nowego sezonu przystąpi jako mistrz kraju, gdyż The Herons na początku grudnia pierwszy raz w historii wygrali rozgrywki MLS. W decydującej części play-offów Suarez jednak niewiele pomógł. Finał z Vancouver Whitecaps przesiedział na ławce, a w półfinale i ćwierćfinale rozegrał łącznie 23 minuty. Wcześniej zaś z powodu zawieszenia opuścił trzeci mecz 1/8 finału z Nashville za kopnięcie rywala w drugim meczu.
Do momentu zawieszenia Suarez w ośmiu meczach z rzędu zagrał od deski do deski. Liczba kolejnych występów w pełnym wymiarze czasowym mogła być jeszcze większa, gdyby nie dodatkowa kara za oplucie pracownika Seattle Sounders. Urugwajczyk został dodatkowo zawieszony na trzy mecze MLS. No cóż, widocznie w sezonie 2025 włączył się Suarez sprzed Barcelony, gdy słynął z nieczystych zachowań.
Miejmy nadzieję, że w kolejnym wylosuje się jego ułożona wersja. Przekonamy się o tym pod koniec lutego, gdy wystartuje nowa edycja rozgrywek MLS. Według informacji The Athletic Suarez ma jednak pełnić już tylko rolę zmiennika rewelacyjnego Tadeo Allende. Argentyński napastnik miniony sezon MLS zakończył z 20 bramkami na koncie. Aż 8 z nich zdobył w 4 ostatnich meczach play-offów.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Messi ma nowego kolegę. To były piłkarz Realu
- Prestiżowa nagroda dla Messiego. Zrobił to jako pierwszy w historii
- Messi powiódł ich do sukcesu. Inter Miami zdobywa tytuł
fot. Newspix