Lech w ostatnim domowym spotkaniu tego roku zremisował 1:1 z niemieckim Mainz. Gola na wagę jednego punktu dla mistrza Polski strzelił Mikael Ishak, który w efektowny sposób wykorzystał rzut karny. Po meczu w ciepłych słowach o tej bramce wypowiedział się bramkarz zespołu z Bundesligi. Docenił kunszt Szweda i nietypowy sposób, w jaki został pokonany.
– Przed meczem obejrzałem chyba z 10 karnych wykonywanych przez niego i żadnego nie uderzał w środek. Strzelić karnego w taki sposób i jeszcze po tak długim czekaniu na wykonanie. Duży szacunek – powiedział – cytowany przez Tomasza Urbana ze stacji Eleven Sports – bramkarz Mainz, Daniel Batz.
Ishak w europejskich pucharach to specjalista od rzutów karnych. Bramkarze nie mogą znaleźć sposobu, by go powstrzymać
Mainz prowadziło przy Bułgarskiej 1:0, gdy Lech na kilka minut przed końcem pierwszej połowy ruszył z atakiem. W polu karnym sfaulowany został Luis Palma, a sędzia bez zawahania wskazał na wapno. Piłkarze gości jeszcze protestowali, że Honduranin chwilę wcześniej zagrał ręką, ale na nic się to zdało. Wóz VAR potwierdził słuszność pierwotnej decyzji arbitra. Do piłki oczywiście podszedł Mikael Ishak. Kapitan Kolejorza podciął futbolówkę niczym Antonin Panenka. Uderzył w sam środek, ale kompletnie zaskoczył tym bramkarza przeciwnika.
SPOKÓJ, OPANOWANIE I PIĘKNA PODCINKA 😍
Mikael Ishak pokazał, jak to się powinno robić.
📺 Polsat Sport 1, PS Premium 1
📲 Polsat Box Go#UECL pic.twitter.com/iRF0fIr4rp— Polsat Sport (@polsatsport) December 11, 2025
Daniel Batz najwidoczniej nie do końca przeanalizował sposób wykonywania karnych przez Szweda, bowiem ten już wcześniej praktycznie w taki sam sposób pokonał golkipera rywala. Był to sezon 2021/22 i mecz z Wisłą Kraków z Pawłem Kieszkiem między słupkami. Kroczący w stronę mistrzostwa Polski zespół Macieja Skorży wygrał to starcie aż 5:0, a Ishak strzelił w nim dwa gole.
̶P̶a̶n̶e̶n̶k̶a̶ ISHAK 🤩 Perfekcyjnie wykonana jedenastka przez napastnika @LechPoznan 👌 Kolejorz jest dziś bezlitosny 💪
📺 Końcówka meczu w CANAL+ SPORT i @canalplusonline pic.twitter.com/FY1r1MFUUd
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 17, 2021
W bieżących rozgrywkach 32-letni snajper wyjątkowo upodobał sobie zdobywanie bramek w europejskich pucharach poprzez wykorzystywanie karnych. Na dziewięć goli na arenie międzynarodowej aż pięć z nich to zasługa trafienia z 11. metra. Tylko bramkarz Rapidu Wiedeń znalazł sposób, by Ishaka powstrzymać, jednak na nic się to zdało. Lech z Austriakami i tak wygrał i to wynikiem 4:1.
W taki sposób kapitan mistrza Polski trafił jeszcze w przegranym meczu na Gibraltarze z Lincoln Red Imps oraz aż trzy razy w starciu z Breidablikiem. Kolejorz wygrał przy Bułgarskiej z mistrzem Islandii aż 7:1, a dla Ishaka – mimo 110 goli – to wciąż jedyny hat-trick od momentu przenosin do Polski.
Czytaj więcej na Weszło:
- Trener Rayo wychwala polskie kluby. „Dużo się od was nauczyłem”
-
Mieli szczęście, a później przewagę. Doceńmy ten remis Lecha
-
Gurgul: Cieszę się, że różnica między nami a Mainz nie była odczuwalna
Fot. Newspix